Netti opisujesz przyklady kiedy choroba daje sie we znaki najbardziej , wszystko co napisalas, rownie dobrze ja mogbym napisac na swoim przykladzie . Wspolczuje Ci bardzo :( ja mecze sie z tym od 18 roku zycia , 5 lat...przed 18 rokiem zycia bardzo czesto sie stresowalem , bo jezdzilem na rozne turnieje ,ale wtedy zamiast wymiotow najwyzej co to byl brak apetytu , a teraz zanim pojade na turniej to musze wczesniej zaliczyc pojscie to lazienki i wtedy moge jechac na pusty zoladek. Znalem takie przypadki w moim zyciu kiedy to stresowalem sie bardzo mocno to wtedy nie wystarczyla jedna wizyta w lazience, nawet gdy nie mialem czy wymiotowac , to i tak byly odruchy wymiotne.. przez to nerwice , nie moge w zyciu nic osiagnac .. pojscie do fryzjera jest koszmarem, czy tez pojscie w miejsce nie znane , nie znani ludzie...leczylem sie pol roku u neurologa, ale to nic nie dalo ,gdy sie stresowal to i tak wymiotowalem... czy mozna jakos uleczyc psychike , czy jest ktos kto pomoze nam zyc normalnie?