zgred76

Moja przygoda z choroba zaczela się miesiąc temu gdy zapaliłem dopalacza serce walilo mi jak oszalale i było mi nieprzyjemnie czyli czulem lek przed zawalem i kilka dni później poszedłem grac w pilke i serce znow mi walilo jak oszalale i koledzy radzili mi zebym zszedł z boiska bo padne lecz nie posluchalem i gralem dalej kilka dni później wyjechałem do niemiec do swojego domu i w podróży czulem straszne pieczenie nad piersią pod obojczykiem kierownik autobusu zadzwonil po karetke zbadali mnie i powiedzieli ze jest w porządku wszystko następnego dnia gdy dojechałem na miejsce od razu poszedłem do lekarza i pan doktor stwierdził ze to sa miesnie i dostałem tabletki po krótkim czasie zaczelem czuc skurcze pod sercem i zapaliłem marihuanę i po krótkim czasie dostałem ataku zlapal mnie lek ze zaraz może mi serce stanac i palilo mnie w mostku pojechałem do szpitala dostałem mocna tabletke na bol i zrobili mi podstawowe badania przeswietlenia itp.. Około tydzień później doszly bole glowy brzucha plecow bole w lewym sutku trochę tego było poszedłem do lekarza i dostałem skierowanie na echo serca i nic nie wykrylo zrobiłem badania kalu i tez nic wszystko prawidłowo kilka dni później zostałem skierowany do ortopedy i powiedział on ze kregi były zablokowane i to wszystko wina tego ale po nastawieniu ich dalej czuje szybkie bucie i tak jak by mocno i dziwnie czasem bilo i bole glowy i pleco ale już po marihuanie nie mam lekow tylko poli mnie w piersi pod obojczykiem i na żebrach po lewa pacha dodam ze gralem w pilek ale przestałem bo strasznie szybko bilo mi serce po wysiłku i balem się ze padne i miałem leki ze jak cos się zacznie dziac to karetka nie dojedzie bo miszkam na uboczu miasta i ogolnie balem się pic alkoholu i palic marihuanę i czasem nawet papierosa ale wiekszasc lekow odeszla zastanawiam się czy to może być wada serca czy cos z psychika proszę o pomoc przepraszam za ortografie z góry dzięki :)