Witam
Może ktoś spotkał się z takim przypadkiem.
Niedawno miałem migotanie przedsionków, był to trzeci epizod w ciagu ostatnich 9 lat. Pierwszy był w 2006, drugi w 2009 i ostatni w 2013r.
Wszystkie ataki w moim przypadku bezpośrednio poprzedzone były sporym nadużyciem alkoholu i okrutnym wymiotowaniem (w trakcie wymiotów serce wpadało w niemiarową prace) i we wszystkich przypadkach umiarowienie następowało po podaniu leków w szpitalu.
Od około 2010r. pojawiały się takie pojedyncze dodatkowe skurcze ale one gdy się pojawiały to przeważnie byłem za mocno najedzony lub miałem zgagę. Rzeczywiście po zaleczeniu objawów refluksu i przestrzeganiu kilku zasad żywieniowych z tymi pojedynczymi *przeskokami* kest lepiej. Oczywiście od 2006r. jestem pod opieką kardiloga ale od tamtego czasu słyszę to samo czyli unikać takich sytuacji. Wszystkie badania (ekg, echo itd. ) są wporządku.
Proszę o wszystkie porady, informację na ten temat. Jestem osobą która *dobiera sobie do głowy* i źle mi funkcjomować zmyślą kiedy będzie następny epizod. Czy jest szansa że po całkowitym wyeliminowaniu sytuacji alkoholowych o których pisałem wyżej nigdy się to nie powtórzy???