ruda115

Przy nerwicy jest masa objawów które mogą na nią wskazywać, ale nie koniecznie. Może boleć głowa, mięśnie, z nerwów może wszystko swędzieć, można być rozdrażnionym bez powodu, stan lękowy najczęściej objawia się gdy ktoś z zaskoczenia do ciebie podchodzi, w autbousach, w wielkich pomieszczeniach typu supermarket, strach przed wyjściem z domu bo myślisz, że w domu jest bezpieczniej, można mieć do tego wszystkiego natrętne myśli. Przy nerwicy może też boleć serce, ale to nie boli serce tylko mięsnie znajdujące się dookoła które dają takie uczucie, i pojawia się stan lękowy, że będzie zawał, że coś się dzieje, i w ten sposób nasila się ból, błędne koło.

Lek działa, ale jego działanie jest z opóźnieniem. Sama go biorę od ponad 3 tygodni. Przez pierwsze 2 tygodnie jest najgorzej, gdyż organizm musi się przyzwyczaić do tego leku. Czyli objawy jakie masz mogą się nasilić, u mnie jedynym skutkiem ubocznym była suchość w ustach i na początku lekkie zamulenie. Możesz też później chodzić spać niż zazwyczaj, ale to nie u każdego będą występować te same objawy, bo każdy na lek reaguje inaczej. O uzdrowieniu jeszcze nie mogę zacząć mówić, wspomniałam, że biorę go dopiero od 3 tygodni i paru dni, to nawet nie całe opakowanie. Przez pierwsze dwa tyg pani psychiatra kazała mi brać dawkę 10mg a po 2 tyg zwiększyć do pełnej dawki 20mg. Zobaczymy jak będzie, rodzina i znajomi mówią mi, że jest ze mną lepiej niż przez braniem tego, bo to widać.