Proszę o pomoc!!
Zaczęło się dwa lata temu gdy miałam wysoki puls. Do tego doszły lęki przed śmiercią i ogólna panika. Po badaniach serca wykryto u mnie płatki wiotkie zastawki mitralnej. Sama przypuszczam, że to nerwica, chociaż nie jestem tego pewna. Byłam u neurologa i dostałam najpierw Hydroxizin w tabletkach, następnie mokloxil. Po braniu tych leków czułam się niedobrze, czytając dodatkowo ulotkę odstawiłam je. Zamiast mi pomagac tylko pogarszały moje samopoczucie. W tym roku wyjeżdżam na studia i martwię się o moje zdrowie. Nie chciałabym miec z nim większych problemów. Naprawdę przeraża mnie ta myśl tym bardziej, że od roku mam bóle w kręgosłupie, budzę się w środku nocy nie mogąc złapac tchu, mam zawroty głowy, mrowienie w rękach i nogach oraz problemy z koncentracją. Byłam już u tylu lekarzy, że aż wstyd mi prosic o następne skierowanie, nic nie pomaga. Wciąż bolą i *pieką* mnie plecy, ciężko mi się oddycha i nie mogę się nad niczym skupic. Matura i wyjazd coraz bliżej, a ja się czuję coraz gorzej. Proszę o pomoc, jeśli ktoś ma podobny problem lub się z nim uporał proszę o radę.