Skocz do zawartości
kardiolo.pl

sosenkaa

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia sosenkaa

0

Reputacja

  1. Kiedys (z 5 lat temu) brałam Sulpiryd super tabletki miałam po nich kopa do zycia i wiecznie bylam w ruchu bo zyc sie chcialo ale musialam odstawic bo miesiaczki nie mialam od nich wiec zyciem cieszylam sie z 3-4 msc. a od tygodnia biorę tabletki ziołowe Kalms ale g... pomaga przynajmniej na mnie nie działa :( i takie same mam podejscie do leków jak ty ze sie boję bo zaszkodza mi na cos itp. itd. koszmar a nie zycie :( do tego jestem po operacji kręgosłupa więc jak tylko mnie zaboli , szczyknie to już jazdy murowane serce jakby mialo wyskoczyc do tego pieczenie w klatce zawroty głowy no i wtedy najlepiej schowac sie pod kołdrą na caly dzien :( Bogusiu ja tez mam dwoje dzieci i tez umierałam juz nie raz , tyle ze meza mam kochanego na ktorego moge liczyc zawsze a to juz duzo a jakie leki bierzesz mozesz cos polecic ? pozdrawiam
  2. Witaj Lili :) jak bym czytała siebie z tym tym bolem głowy :( kiedys tak nie mialam a teraz krostka wyskoczy jakas czy zaboli mnie cokolwiek to widze to w czarnych kolorach i sie nakrecam ze umieram :( i nie umiem sobie przetlumaczyc ze to nic zlego ze bedzie ok tylko wyje po kątach , zaczyna wtedy drżeć mi ciało jakas masakra i co jakis czas dochodzi jakis nowy objaw tej poplątanej choroby :( ps. a bierzesz jakieś leki ? pozdrawiam
  3. Witam serdecznie wszystkich :) Od jakiegoś czasu czytam Wasze posty bo sama nie umiem sobie poradzić z nerwicą . Zaczeło się 8 lat temu , po 5 latach przeszło na czas ciąży ale po urodzeniu wróciło 100 razy mocniej :( Ale jedno się nie zmieniło lęk ze umieram a umieram kilka razy dziennie na wszystko można powiedzieć jestem tak zagubiona przestraszona i ...... że boję się ze nie dam rady przezyc kolejnego dnia :( Cieszę sie ze mogłam tu napisać co czuję ale to tylko urywek tego co przeżywam :( pozdrawiam
  4. Witam serdecznie wszystkich :) Od jakiegoś czasu czytam Wasze posty bo sama nie umiem sobie poradzić z nerwicą . Zaczeło się 8 lat temu , po 5 latach przeszło na czas ciąży ale po urodzeniu wróciło 100 razy mocniej :( Ale jedno się nie zmieniło lęk ze umieram a umieram kilka razy dziennie na wszystko można powiedzieć jestem tak zagubiona przestraszona i ...... że boję się ze nie dam rady przezyc kolejnego dnia :( Cieszę sie ze mogłam tu napisać co czuję ale to tylko urywek tego co przeżywam :( pozdrawiam
×