Witajcie....bardzo się cieszę,że Was znalazłam i to forum.Przeczytałam wiele waszych wypowiedzi, a że jestem już w desperacji szukam pomocy gdzie się da. Mam 49 lat, podobne objawy mam już od 2 lat.Zaczęłam brać relanium od czasu do czasu, Po pewnym czasie to juz nie pomagało, podwyższyło mi sie ciśnienie. Zaczęłam brać Prestarium codziennie rano. Obecnie nawet to nie pomaga, mam okropne lęki i opanowało mnie również czarnowictwo. Boję się o siebie , a praktycznie boję się juz wszystkiego.Nawet gdy koleżanka czyści nos podskakuję jakby nie wiem co się stało. Dzwięk telefonu doprowadza mnie do rozpaczy a podniesione głosy podnoszą ciśnienie. Zaczęłam chodzić do psychologa, jego zdaniem powinnam odrzucać te złe myśli. Staram się ale nie wychodzi. Codziennie biorę Zomiren po 0,5mg na razie 2 razy dziennie.Widzę jednak ze z miernym skutkiem ponieważ ciśnienie skacze ni stąd. Najgorsze są nocę, gdy się obudzę to jestem *ugotowana*. Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że sama się nakręcam w tym momencie, co potęguje jeszcze dodatkowo strach. Nie wiem juz co robić..pomóżcie !!!