Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Lubel26

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia Lubel26

0

Reputacja

  1. Też mam dwupłatkową zastawkę, ale jeszcze żadnej kwalifikacji do operacji nie dostałem, U mnie ciśnienie ok 125-139/60-80 w zależności od pory dnia, A jak ECHO? Jak wyszło EF u Ciebie np?
  2. Witaj, A jaką zastawkę miałeś wymianianą? Możesz coś bliżej powiedzieć o wadzie, którą Ci zoperowali? W sensie objawy, jak to się zaczęło, itp? A jeśli chodzi o zaburzenia ciśnienia to może masz nagłe spadki/wzrosty ciśnienia tętniczego? Jak wyglądają pomiary? Pozdrawiam!
  3. Witam Pana WSTANISLAW, Dziękuję za odpowiedź, czytając takie rzeczy, człowiekowi od razu robi się jakoś lepiej. A jak wyglądało to u Pana, chodzi mi np. o wyniki ECHO, ponoć kluczowym elementem jest wielkość lewej komory, ponieważ ta wada powoduje (lub nie) jej powiększenie oraz znacząca jest też frakcja wyrzutowa, która wg norm jest u mnie póki co ok i mam nadzieje, że nic się nie zmniejszy przez długi czas, oby jak najdłuższy. Pozdrawiam Pana serdecznie i życzę dużo zdrowia!
  4. Witam Wszystkich bardzo serdecznie, 8 miesięcy temu miałem robione Echo serca [26 lat]: WYNIKI: Lewa komora: Wymiar późnorozkurczowy: 5.6cm grubość tylnej ściany: 1.0 cm kurczliwość tylnej ściany: dobra EF : 68% FS : 34% Przegroda międzykomorowa: grubość: 1.0 cm kurczliwość: dobra ruchomość: prawidłowa Osierdzie: nie stwierdza się separacji blaszek Zastawka dwudzielna nachylenie EF: ruch tylnego płatka w kierunku przeciwnym do kierunku płatka przedniego Aorta wymiar opuszki aorty: 3.1 cm szerokość otwarcia zastawki: 2.0 cm Wymiar lewego przedsionka: 3.5 cm Wymiar prawej komory: 2.7 cm NIEDOMYKALNOŚĆ IIo Graniczna wielkość lewej komory. Zastawka aortalna dwupłatkowa, trójspoidłowa, płatki zastawki wiotkie wypadające do lewej komory. Kurczliwość dobra. Osierdzie bez cech płynu. Wada serca wrodzona. Dodam jeszcze do tego krótki opis. Otóż przed badaniem byłem *normalnym* chłopakiem, uprawiałem sport, siłownia, żadnych objawów w/w wady. Kiedyś, pare lat temu mój lekarz rodzinny osłuchując mnie stwierdził lekkie szmery w sercu. Jakoś wyleciało mi to zupełnie z głowy bo czułem się wyśmienicie. W listopadzie 2012r, kiedy szedłem do pracy, dostałem skierowanie na badania. Podczas nich pani doktor osłuchując mnie stwierdziła szmery w sercu i żebym zrobił echo. Jakimś trafem udało się dosłownie po kilku dniach dostać się na badania. Wyniki takie jak wyżej. I OD TEJ PORY WSZYSTKO SIĘ ZACZĘŁO. Bardzo mnie jakoś zdołowały te wyniki. Jakoś tak to przeżyłem, jakbym miał lada moment umrzeć. Zacząłem się czuć gorzej i gorzej, jakieś takie dziwne uczucia jakbym miał zemdleć, nasłuchiwałem serca, cały czas mierze puls, i lęk przed tym, że zaraz może mi się coś stać. Zaczęło się mierzenie ciśnienia kilkanaście razy dziennie (po przebudzeniu ok 125-75/80, w ciągu dnia ok 130-138/65-70, wieczorem ok 123-130/60-65 puls w granicach 55-65) dodam że biorę Loristę 50mg 1 tab/doba plus 2x concor cor 1.25mg/doba. Dodatkowo zacząłem odczuwać serce, że bije mi mocno, jak leże to widzę jak mi się porusza klatka i brzuch w rytm pulsu, że tak jakby za pstryknięciem palca wszystko się przewróciło do góry nogami po badaniach. Nie wiem czy to mój strach, czy za bardzo wyolbrzymiam sprawę, może mam nerwicę? Dodam, że konsultowałem się z bardzo cenionym kardiologiem z Lublina (dr Dubejko) i powiedział, żebym się nie przejmował, tylko dbał o zęby, jeśli chodzi o sport to rower (żebym tylko nie wjeżdzał pod górkę na najwyższej przerzutce), lekki trucht wskazany oczywiście. O operacji nie było żadnej wzmianki. Trochę mnie uspokoiło to, bo TEN doktor potrafi leczyć samą rozmową (jeśli jest osoba, która miała konsultacje z Tym człowiekiem to myślę, że potwierdzi). Tylko zostały mi te nieszczęsne lęki, teraz odkryłem jakieś dodatkowe skurcze, mierze sobie ciśnienie po kilkanaście razy dziennie, badam puls na szyi, nadgarstku czy przypadkiem coś się nie dzieje. Eh strasznie mnie to męczy! Proszę o jakieś porady, Pozdrawiam
×