Cześć,
trochę długi wstęp dla zrozumienia sytuacji:
mój ojciec miał poważny zawał 8 lat temu. Miał wtedy robione by-passy. Z 1,5 roku wtedy nie pracował, ale teraz już pracuje normalnie, jeździ ciężarówką. A więc praca nie za dobra jak na takie przejścia, tym bardziej że od tamtej pory ma problemy z żyłami, żylakami w nodze, z której pobrana została żyła do zrobienia *objazdu*. No ale i tak nie widze teraz u niego jakiegoś zaangażowania w zdrowsze życie. Faktem jest, że od tych 8 lat nie pali papierosów. A tak to zjada np. całe kopce ziemniaków, a ziemnaiki to u niego podstawa (zero ryżu, makaronu, kaszy), ogólnie porcje jak za dwóch, ale *przecież jest zdrowo, bo indyk na obiad*, już nie mówiąc o tym że pieczony w jakimś tłuszczu, albo smażony na oleju. Słodycze jak są to też nie odmawia, chyba w każdy weekend wypije jakiś alkohol, wódki to nieraz tyle, że sam nie dał bym rady (ponad 0,5l), ostatnio powróciły mu smaki na piwo i potrafi też np. z 8 wypić. No i co z tego, że nie używa masła tylko jakiejś margaryny z obrazkiem serca, albo że nie je wieprzowiny (choć też nie zawsze, bo przecież od czasu do czasu troszkę można...). Takie mydlenie sobie oczu. Szczupły bardzo nigdy nie był, ale gruby też nie, jednak ostatnio widzę jak mu brzuch rośnie, pewnie przez to piwo. Dodatkowo zero sportu. Nawet nie porusza się trochę jak jest w tygodniu w trasie i ma wieczorem czas. Wydaje mu się, że jak w weekend pójdzie na działkę i coś tam sobie pomajstruje, albo w garażu coś porobi przy samochodzie i się zmęczy, lekko spoci, to to jest przecież wysiłek i to wystarcza... Podsumowując, człowiek nie reformowalny, zakorzenione podejście do świata z poprzedniego ustroju chyba, czasem brak mi słów jak przyjeżdżam do domu.
No i teraz kwestia z tematu wątku. Ojciec boi się lecieć samolotem (krótki lot, max 3h), bo przecież zmiany ciśnienia, więc twierdzi, że może mu zaszkodzić. Ostatnio jeszcze ktoś mu podrzucił informację, że znajomu znajomego, który miał zawał, pojechał w góry (chyba Zakopane) i niestety już nie wrócił do domu. Jak to jest w takim razie? Możecie coś poradzić?
Pozdrawiam