Witajcie, od jakiegoś czasu mam problem z sercem. Bardzo często mam przyspieszone tętno (dziś np cały dzień wynosi ok. 100) Szybko się męczę. Po np 5-10 min dreptania na steperze serce przyspiesza, ja czuje się bardzo zmęczona. Ostatnio nawet wybiegnięcie na 1-sze piętro to problem.
Choruję na Hashimoto, jednk hormony tarczycy mam w normie: TSH 1,7, ft3, ft4 mieszczą się w 70-80% normy, a więc super.
Często czuję też tak jakby dodatkowe skurcze. Nieraz mam wrażenie, że zemdleję (choć jak dotąd nigdy mi się to nie zdarzyło) ale uczucie okropne, przy tym tak jakby brak sił w kończynach :( Wrażenie drętwienia buzi i szyi.
Jeśli chodzi o morfologię to wszystko jest w normie. Dość niskie mam żelazo 10 (norma to 9-27)
Sód, potas po środku normy.
Magnez troszkę ponad normę, ale dziwne jest to, że często drży mi powieka a czasem miewam skurcze mięśni dłoni.
Wapń dolna granica normy.
Ciężko mi złapać oddech (tak do końca)
Cukier w normie chociaż zawsze niski. Mam teraz mierzyć przez kilka dni na czczo, 1h oraz 2h po posiłku.
Proszę doradźcie coś bo męczy mnie to bardzo :(
