
saba26
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez saba26
-
Do AndrzejaO i wszystkich dawnych i nowych forumowiczów; wszystkiego zdrowego w Nowym Roku! Jak Wasze sprawy sercowe? Ja po 3 latach szykuje sie w przyszłym miesiącu do holtera wykrywającego arytmię. Zobaczymy co się zmieniło...a propos ablacji: mam sąsiada, który szykuje się do szóstego już zabiegu w ciagu 2 lat. Ciągle coś nie tak. Migotanie. Natomiast podzielę się ciekawostka, którą przyniosłam dzisiaj od kardiologa dziecięcego wprawdzie. Pani kardiolog uważa ablacje za bardzo ryzykowne zabiegi. Ciekawe. Mnie się wydawało, że niemal kazdy rok to coś nowego w tym obszarze, toteż ryzyko coraz mniejsze.
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Do AndrzejO i innych Pozdrawiam wszystkich po dłuższej nieobecności; u mnie z sercem sytuacja taka, że moje sensacje staram się opanować lekami na nerwicę. Niestety i stety. To znaczy łykam je od 2 miesięcy m.in. po to, żeby utwierdzić się w przekonaniu, że wiele moich odczuć *sercowych* ma faktycznie nerwicowe podłoże. Albo i nie. Na razie bez jakichś spektakularnych efektów, ale podobno mam jeszcze być cierpliwa. Więc jestem. AndrzejO, cieszę się niezmiernie, że jesteś tu w dobrej formie. I te narty we Włoszech, chapeau bas.
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
AndrzejO, cieszę się, że u Ciebie nieźle, choć mam wrażenie, że kiedyś czuć było większy optymizm. Czy Twoje dolegliwości sercowe są efektem wcześniejszego migotania? Czy podejrzewasz, ze to rożne sprawy? Ja właśnie wznawiam diagnostykę. Od jakiegoś czasu mam problemy z nocnym kołataniem serca w parze z silnymi potami. Zaczęłam od tarczycy, na razie wiem tylko, ze poza normą mocno przeciwciała antytpo. Ale nastawiam sie na holter w ciągu dwóch najbliższych tygodni. Miewam dziwne sytuacje, raz tetno bardzo niskie, po pewnym czasie wskakuje na ponad 80, co ja juz odczuwam jako pewną męczliwość. To tak w skrócie.
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tomlon, a jak rozpoznales, ze to duża liczba dodatkowych skurczy a nie migotanie?
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Książki? Zdecydowanie polecam *Pokonalem nerwice* Grzegorza Szaffera. Autor ma tez ciekawa stronę internetowa. Pozdrawiam Was.
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Andrzejo, jednak całkiem niezły z Ciebie psycholog. Doceniam to już od jakiegoś czasu. Liliano, ja sama tez mam nerwice, dużo na jej temat czytam, naprawdę dobrej literatury. Mam liczne skurcze dodatkowe nadkomorowe i komorowe, na razie niewychwycone migotanie przedsionków (albo je sobie wkręcam, albo faktycznie któryś holter trafi). Leczę nadciśnienie i lekko podwyższony puls, który ostatnio daje o sobie znać w lekko nawet stresujących sytuacjach bądź po alkoholu. Moje objawy nerwicy lekowej dotyczą m.in.wizyt u kardiologa (o ironio!). Forum o ablacji zainteresowało mnie po nieskutecznie leczonym migotaniu u mojego taty, który, niestety, zmarł po drugim udarze. Pozdrawiam cieplo
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam powielkanocnie prawie; co u Was? AndrzejO? Sonia38? I inni, oczywiście. AndrzejO: przypomniał mi sie dzisiaj jeden z Twoich postów dotyczących napadu migotania po wysiłku fizycznym i alkoholu. Ja dwa razy ostatnio zaobserwowałam odczucia sercowe po winie (co mnie nieco zaskoczyło). Zamiast dwóch wypiłam trzy kieliszki wina i zaczęłam odczuwać dziwny niepoj w sercu. Niby serce biło równo, ale ewidentnie za szybko (ok.85 uderzeń), co ja odczuwałam jako dyskomfort i utrudnienie spokojnego snu. Ciekawe, ze jeszcze pare miesięcy temu wieksza ilośc alkoholu w ogóle nie wiązała sie z zadnymi sercowymi odczuciami. Ciekawi mnie Twoje doświadczenie w tej kwestii...pozdrawiam.
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
AndrzejO, czy lepiej? Nie wiem. U mnie dziwne to wszystko. Póki co napawam się atmosferą narciarskiego tygodnia. Od kilku tygodni mam spokój ze skurczami dodatkowymi, a przynajmniej ich nie odczuwam. Chociaż mam też przemyślenia związane z tym, że zaczynam wnikliwie wsłuchiwać się w to serce przy okazji wyjazdu w góry. Mam na przykład odczucie, że jakoś coraz trudniej serce przystosowuje się do zmiany klimatu, że przez pierwsze dwa dni jakby bardziej intensywnie bije. To oczywiście może być subiektywne. Wiesz, ja mam pewien problem psychiczny z badaniami kardiologicznymi, to tak od pewnego czasu. Myśl o nich stresuje mnie na tyle, że nie potrafię się z tym uporać. Kiedyś z marszu wchodziłam do kardiologa, opowiadałam o swoich odczuciach fizycznych, ze względnym spokojem poddawałam się tym wszystkim holterom, echu itp. A teraz nakręciłam się do tego stopnia, że na myśl o wykonaniu u mnie chociażby zwykłego ekg odczuwam silny lęk. Wiem, że to irracjonalne, ale irracjonalne jak każdy lęk. Nie piszę o strachu, ale o panicznym lęku. Takim, który wywołuje przyśpieszony oddech, bóle brzucha, pędzące tętno. Walczę z tym psychoterapią, ale trudno na razie mówić o efektach, bo egzaminem i tak będzie wizyta u kardiologa. A przed nią jest ten lęk. Nie mam pojęcia skąd u mnie coś takiego. Dość to skomplikowane: o ile we wszystkich innych sytuacjach jestem twardo stąpającą po ziemi osobą, racjonalną, samodzielną i zaradną, tak zależność lęk - kardiolog to jakaś totalna abstrakcja.
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Sonia, AndrzejO Ale podawanie antydepresantow oznacza tez chyba, ze kiedy przestanie sie byc pod ich wpływem migotania, kolatanie itp. powracają. Czy sie mylę?
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
AndrzejO, muszę sprawdzić markę cIsnieniomierza- nie pamietam. No właśnie, o tych odczuciach sercowych pisaliśmy juz sobie trochę. Czasami jest tak, ze owe odczucia są takie indywidualne, ze my czujemy, a aparatury pomiarowe nie wychwytuja tego wcale. Ale bywa -pamietam tak u mojego taty czy teściowej- ze migotanie było dla nich nieodczuwalne. AndrzejO, ja wiem na pewno, ze moja wiedza na temat chyba momentami bardziej przeszkadza. Bo u takiego kardiologa znam odpowiedzi, a banalne ekg wywołuje u mnie takie *nakrecenie*, ze wychodzą jakieś dziwne historie, przyspieszony rytm, ale nie migotanie. I ciagle mam wrażenie, ze to migotanie jest, tylko jeszcze nIe udało sie uchwycić. A skąd u Ciebie ta wcześniejsza potrzeba sprawdzania pulsu na szyi? Bo przecież tetno przy migotaniu miałeś wlasciwIe ok.
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
AndrzejO, muszę sprawdzić markę cIsnieniomierza- nie pamietam. No właśnie, o tych odczuciach sercowych pisaliśmy juz sobie trochę. Czasami jest tak, ze owe odczucia są takie indywidualne, ze my czujemy, a aparatury pomiarowe nie wychwytuja tego wcale. Ale bywa -pamietam tak u mojego taty czy teściowej- ze migotanie było dla nich nieodczuwalne. AndrzejO, ja wiem na pewno, ze moja wiedza na temat chyba momentami bardziej przeszkadza. Bo u takiego kardiologa znam odpowiedzi, a banalne ekg wywołuje u mnie takie *nakrecenie*, ze wychodzą jakieś dziwne historie, przyspieszony rytm, ale nie migotanie. I ciagle mam wrażenie, ze to migotanie jest, tylko jeszcze n
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
AndrzejO, próbuję w tym wpisie nawiązać do Twoich odczuć po wysiłku fizycznym. Pisałeś parę stron wcześniej, że migotanie zdarzało Ci się nawet 2-3 dni po wzmożonym wysiłku. Ja 2 tygodnie temu wróciłam do - w miarę regularnych - marszobiegów. Taki chód z kijkami przeplatany trochę biegiem. I zdarza mi się zauważać dziwne rzeczy. Ponieważ - jak pewnie i w Twoim przypadku - ciśnieniomierz jest nieodłącznym elementem mojego domowego *funkcjonowania* to też mierzę sobie owo ciśnienie i tętno. I mam na przykład dość niskie ciśnienie 115/80, tętno 75 (czyli raczej norma), ale pojawia się wskaźnik arytmii (ten zygzaczek). Zawsze wydawało mi się, że migotanie daje raczej objaw przyśpieszonego tętna. Oczywiście ten zygzaczek nie jest też regułą.
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
AndrzejO, w Twoich wypowiedziach czuć rozsądek i optymizm jednoczenie. Po prostu. A sprawdzanie tetna na szyi? Skąd ja to znam. U mnie cała rodzina jest przeczulona na tle mojego przykladania palców do tętnicy. Serce, serce. Czasami myśle sobie, jak nie docenialam czasu, kIedy nie miałam tych dziwnych dolegliwości. Myślałam tez, ze takie problemy to tylko *starzy* ludzie maja. U mnie pojawił sie jeszcze jeden sercowy dylemat. Moja 9-letnia corka ma 5 mm ubytek miedzyprzedsinkowy, który u wielu dzieci zarasta. U niej nie zarosl. Jest bardzo aktywna fizyczna ( rożne sporty), ale stosunek lekarzy taki: jedni mówią, ze jak nie daje objawów, w sensie dziecko nie męczy sie, nie ma duszności to zostawić, chociaż wraz z dojrzewaniem, wiekiem mogą sie rożne rzeczy pojawić (ci od ubytków bardziej narażeni na zatory, nadcisnienie itp.); inni z kolei mówią, ze moze warto zabieg z założeniem jakiejś klamry. Więc moj problem to problemik, wiadomo, ze człowiek chciałby dla dziecka jak najlepiej. I jakich tu wyborów dokonać? Oto pytanie
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Sonia38, jak ja rozumiem te Twoje lęki. Ja na tle wariacji sercowych doprowadziłam organizm do nerwicy lękowej, która objawia się w kiepski sposób: totalnym stresem przed zwykłym badaniem typu EKG. Nie wiem skąd się to wzięło, prawdopodobnie następstwo różnych, nie do końca sprecyzowanych przeze mnie okoliczności przyczyniło się do takiego efektu. W każdym razie stres przed badaniem wywołuje u mnie taką reakcję serca, że na kozetce dostaję jakichś dziwnych niekontrolowanych skurczy mięśni, im bardziej staram się wyciszyć tym serce bardziej przyśpiesza, w związku z czym rezultat badania zazwyczaj jest dziwny, niesatysfakcjonujący, wzbudzający ciągłe wątpliwości. Później znów holter na dłużej, bo może jednak te wariacje nie takie przypadkowe itd. AndrzejO - uśmiecham się sama do siebie widząc Twoją obecność na forum. Mam wrażenie, że wprowadzasz tutaj tyle spokoju, klarownie tłumaczysz, uzasadniasz. Dlatego też, Soniu, czytaj uważnie wątki AndrzejaO, również te historyczne. To naprawdę dużo daje. Na innym forum, pod hasłem *ablacja okrążająca żyły płucne w migotaniu przedsionków* bardzo krzepiący był wątek Teni, którą zresztą owo forum zapoczątkowała. Warto poczytać. Pozdrawiam noworocznie.
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Do AndrzejO i As12, tak mam na myśli wolne bicie serca. Mnie w pomiarach nocnych zdarza się pojedynczy zapis np. 34, po czym kolejne uderzenia są już na poziomie powyżej 40 lub 50. Generalnie moje tętno dzienne spoczynkowe (w dni, kiedy nie czuję żadnych sensacji sercowych) oscyluje wokół 65-70. As12, czy przy takiej liczbie skurczy dodatkowych u Ciebie została zdiagnozowana jakaś arytmia, migotanie przedsionków właśnie? Może pisałaś (pisałeś) już na ten temat wcześniej, a ja nie jestem zorientowana.
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ablacja okrążająca żyły płucne w migotaniu przedsionków
saba26 odpowiedział(a) na temat w Kardiologia
Monamas, obydwie ablacje miałaś w związku z migotaniem przedsionków?- 100 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
AndrzejO, a Ty, mas jakieś doświadczenie w sprawie epizodów bradykardii?
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czy komus z Was w zapisie holterowskim ujawniła sie jakakolwiek nocna bradykardia? Jeśli tak, to czy była to pojedyncza sytuacja czy jakaś tendencja, np. W dłuższym okresie nocy? Co na to lekarze?
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bardzo fajnie ujmujesz ten cały *przegląd* swoich wiadomości związany z tematem; przypomnij mi jeszcze gdzie poddawales sie zabiegowi; dziekuje
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ablacja okrążająca żyły płucne w migotaniu przedsionków
saba26 odpowiedział(a) na temat w Kardiologia
Teniu, odezwij sie, napisz jak Twoje kolejne miesiące po ablacji.- 100 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
AndrzejO. Zastanawiam sie nad jedna rzeczą od wczoraj: wątek istnieje chyba od 2007 roku. Jesteś jedna z tych osób, które śledzą go bardzo wnikliwie. Czy uważasz, ze przez te kilka lat wiele zmieniło sie w technikach ablacji? Czy efekty tych zabiegów uważasz za coraz lepsze na przestrzeni lat?
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Do AndrzejO Trudne to wszystko, ale mam w pamięci wypowiedz Teni z innego wątku, która właściwa diagnozę i leczenie uzyskała dzieki własnej determinacji. Co do holtera, to nie pomylilam sie. To tzw.event holter, miałam już go w ubiegłym roku przez chyba 11 dni. Zakładany w Aninie ( w prywatnej placówce). A co do psychiki w kontekście ekg to już w ogóle złożona historia. Faktycznie mam problem z emocjami podczas i przed badaniem, to efekt pewnego zdarzenia z udziałem mojego taty, którego to zdarzenia byłam świadkiem. Wszystko tak sie gdzieś zakodowalo, ze mam po prostu trudna do opanowania panikę związana z tak banalnym badaniem. Ale to już historia na inna rozmowę. Swoją droga nie do końca chce mi sie wierzyć, żeby emocje aż tak wpływały na zapis ekg.
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Do AndrzejO U mnie dziwnie. Trzymam sie przekonania, ze nie dokuczaja mi tylko skurcze dodatkowe, ale coś wiecej. Zreszta, trudno mówić o skurczach dodatkowych, bo moje serce raczej pomija skurcze niż je dodaje. Właśnie dzisiaj miałam robione zwykle ekg, na którym powychodzily dziwne rzeczy. Przede wszystkim przyspieszony rytm zatokowy (112), w sytuacji, gdy codziennie, w normalnych warunkach mam puls w granicach 70-75, a wieczorami 60. Do tego w opisie jest jakiś blok srodprzedsionkowy; do tego zachylek P wynoszący 135 mm; lekarka, co prawda przypadkowa, bo w sanatorium, uważa, ze to nic poważnego. A mnie za każdym razem w tym roku w ekg wychodził rytm ok.90-95. Zupełnie tego nie pojmuje, tym bardziej, ze pól godziny po badaniu mierze puls i mam w normie. Tak czy owak sensacje sercowe odczuwam coraz częściej i znów czeka mnie pewnie 2-3 tygodniowy holter, który może trafi w końcu na to, co ja gdzieś tam czuje.
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Drodzy Forumowicze, nie wiem czy ciekawostka (o której poniżej) była już wcześniej dyskutowana, jednak pozwolę sobie ją przywołać. Otóż w jakimś polskim opracowaniu medycznym z ostatnich miesięcy pojawiła szczegółowa analiza dotycząca liczby wykonywanych ablacji w Europie w kontekście migotania przedsionków i skuteczności zabiegów. Okazuje się, że Polska jest jednym z tych krajów, w których ablację wykonuje się w tych przypadkach nadal stosunkowo rzadko. Prawdopodobnie pomylę się w dokładnych liczbach, ale proporcje w innych krajach są np. takie: na Węgrzech na 100 przypadków migotania ablację wykonuje się u 80 osób, w Czechach podobnie. U nas to coś około 30 procent. Ponadto z opracowania wynika, iż przy niskiej skuteczności leków stosowanych na migotanie przedsionków, ablacja powinna być metodą pierwszą z wyboru. Ciekawe, prawda?
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witaj, AndrzejO, co oznacza, że *serce trochę dokucza*? Pozdrawiam
- 2 387 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: