Skocz do zawartości
kardiolo.pl

bojesiezyc

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia bojesiezyc

0

Reputacja

  1. bojesiezyc

    Mamy z nerwicą

    Cześć , chciałabym do was dołączyć - jestem mamą 3 miesięcznego synia. Nerwicę leczę od 17 roku życia. Przerwałam ponad rok temu leki , ale wspieram się psychoterapią . Niestety w okresie połogu zaczęły się dziać ze mną dziwne rzeczy - obudziła się z bólem głowy i gałki ocznej , bolało mnie tak przez ostatnie 4 tygodnie . Byłam u okulisty , nic nie stwierdził , mimo ,że mówiłam ,mu ,że mniej wyraźnie widzę na to oko w korekcji ( byłam w stanie przeczytać ,ale nie tak super jak w drugim oku) -stwierdził ,żę było to jakieś zapalenie. Zaczęłam drążyć czy to nie pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego ,a ona to wykluczyła i kazała się nie martwić :( . Oczywiście ja już wyggoglowałam objawy i wszystko pasuje -zresztą już przed ciążą znałam wszystkie objawy sm . Po tej wizycie poleciałam do drugiego okulisty , który stwierdził ,że wszystko jest okey z ostrością mojego wzroku - ale ja mam inne zdanie. Zresztą przeczytałam już ,że w połogu często objawia się sm - od tego czasu cierpnie mi ręka . Do neurloga idę dopiero za 3 tygodnie - ale przez nerwy schudłam już 2 kg. Mój mąż nie ma do mnie siły - pyta się ironicznie co wymyślę koleinę =( . Moja mama tak samo , nikt nie wierzy ,że mnie gałka oczna boli :( . Już nie wiem co dla mnie gorsze., to ,że nikt mi nie wierzy czy to ,że wszyscy mnie ignorują . Tak bardzo się boję ,że mój syn będzie musiał mnie oglądać na wózku etc . Proszę o wasze wsparcie bo jestem w rozsypce. Mam przerwę w psychoterpaii 3 miesiące, do leków nie chce wracać bo chce karmić syna :( . Mój psychoterapeuta wraca dopiero za 3 tygodnie.
  2. Hey , Widzę ,że jestem nie w temacie waszym ... Bardzo liczę na wsparcie , bo poważnie sobie nie radzę . Codziennie spędzam kilka godzin na **googlach** i porównuje moje objawy do innych chorych. Dziś jestem już pewna ,że w mri wyjdą mi zmiany . Wydaje mi się ,że podświadomość nie jest w stanie wytworzyć bólu , tak ,żeby trwał bez przerwy przez okres miesiąca . Dodatkowo fakt ,że sm często objawia się w okresie połogu , właśnie przez ból w gałce ocznej i zaburzenia widzenia . Powiem ,wam ,że jestem załamana ,ponieważ mam już jedną poważną przypadłość( tętniak aorty) , czeka mnie operacja kardiochirurgiczna . Boję ,się ,że dodatkowo właśnie dopadło mnie to sm -wszystko idealnie pasuje. Czasami zastanawiam się czemu los się tak na mnie uprał i co mam robić. Mój synek ma 3 miesiąca, nie chce żeby widział moje łzy. Terapeuta twierdzi ,że to wszystko to zaburzenia somatyczne i też nie za bardzo wierzy ,że coś mi jest . Ogólnie dodatkowo dzisiaj nawrzeszczała na mnie matka ,że mam dziecko i powinnam o nim pomyśleć ,a nie wymyślać jakieś choroby nie z tego świata i że ludzie z nowotworami w fazie terminalnej są pogodniejsi od mnie. Wiem ,że moje czarnowidztwo na razie nie służy wam raczej , ale liczę na choć małe wsparcie. Mój maż już nie chce słuchać o sm ... nie mam z kim porozmawiać. Ja naprawdę starałam się walczyć z nerwicą ,ale nie widziałam ,że dodatkowo przytrafią mi się takie rzeczy .
  3. Witajcie, Mając 17lat obsesyjnie obawiałam się zarażenia różnymi chorobami. Pamiętam dokładnie jak po zmierzeniu temperatury i ujrzeniu 37C doszłam do wniosku ,że jestem zarażona Hiv. Przeżyłam istne piekło . Na badania trafiłam dwa tygodnie później -wynik był ujemny , a ja dość szybko zapomniałam o sprawie. Rok później dostałam obsesji , zaczęłam bać się wychodzić z domu -unikałam jakichkolwiek kontaktów. Trafiłam do psychiatry -diagnoza -depresja + zok. Dostałam zotral i po roku byłam jak nowa. Po dwóch latach odstawiałam leki .Przez rok żyłam dobrze, potem zaczęły się schody - po kolei przeszłam wkręty ,że mam nowotwór , białaczkę , hiv, wzw typ C, potem doszłam do wniosku ,że pewnie moje nadmierne zmęczenie to sm. Po raz koleiny wykonałam kilka badań ,po czym trafiłam do psychiatry i koleiny raz leki , + psychoterapia grupowa. Potem poznałam mojego męża , rozstałam się z byłym partnerem . Ten zaczął mnie zadręczać ,że popełni samobójstwo etc. Dręczył mnie rok , skończyło się sprawą na policji , a ja po raz koleiny doznałam jakiegoś załamania . Przeraźliwie zaczęłam bać się śmierci. Leki + psychoterapia w której uczestniczę do dziś .Było niby lepiej , odstawiałam leki bo postanowiliśmy starać się o dziecko i zaczęło się od nowa - straciłam pracę , mąż też , a dodatkowo nie zachodziłam w ciążę. Zaczęło mi dokuczać dziwne uczucie w nodze , jak by **włosy stawały mi dęba** , zaczęłam gorzej widzieć, po kilku dniach zauważyłam ,że w obrazie pojawiają mi się jakieś kreski , kropki ,czarne plamy. Poleciałam do okulisty -usłyszałam ,że wszystko w porządku to tylko męty ciała szklistego. Poszłam do kolejnego okulisty -zrobiono mi badanie dna oka, ciśnienie, pole widzenia i znów wszystko okey. Poszłam do kolejnego okulisty -ten zbadał mi tylko dno oka i kazał polubić męty. Okazało się ,że jestem w ciąży . Zapomniałam . Dziś mój synek ma 3 miesiące. Od 3 tygodni boli mnie oko , gałka oczna + mam jak by przeczulicę na lewym przedramieniu. Byłam koleiny raz u okulisty bo bałam się ,że to pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego- nic nie stwierdził -choć mnie wydawało się ,że gorzej widzę na oko. Teraz idę do neurologa . Doszły mi zaburzenia widzenia i straszne odrealnienie . Nie jestem w stanie funkcjonować .Głowa mi pęka codziennie . Wydaję mi się ,że sobie wykrakałam to sm . Właściwie pogodziłam się już z tą diagnozą . Codziennie wieczorem sobie popłakuje , bo innego życia chciałam dla swojego dziecka. Uczestniczę w terapii już 2 lata ,ale miałam teraz ponad 3 miesięczną przerwę -ze względu na poród . Chciałam się z wami przywitać , bo w grupie zawsze raźniej.
×