Skocz do zawartości
kardiolo.pl

marta13

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia marta13

0

Reputacja

  1. marta13

    Nawrót nerwicy

    Dora, strasznie mi przykro, wiem jak to jest zmagać się ze złym samopoczuciem więc rozumiem, o czym piszesz... mam nadzieję, że będzie lepiej, życzę Ci tego... Pawle, u psychiatry byłam, psychoterapeutę też odwiedzam. pozdrawiam i dziękuję, że napisaliście kilka słów :)
  2. Kochani, napiszcie coś, proszę, bo wariuję... siedzę przy kompie, nagle czuję jakbym miała zasłabnąć, robi mi się na chwilę niedobrze i bardzo nieprzyjemnie, ciary przechodzą po plecach, pojawia sie strach, że coś mi się dzieje... wstaję, zaczynam chodzić, idę napić się wody i po chwili przechodzi. czy to był napad lęku? paniki? poradźcie, proszę... p.s. więcej o sobie napisałam tu http://forum.kardiolo.pl/temat14097.htm
  3. marta13

    Nawrót nerwicy

    Witajcie! podczytuję Was od niedawna, aż nadszedł moment, kiedy sama odważyłam się napisać... Wszystko wygląda na to, że mam nawrót nerwicy. pierwszy raz zupełnie niespodziewanie dopadło mnie w domu, na początku maja. nagle zakręciło mi się lekko w głowie, a potem takie uczucie jakbym robiła się ciężka jak kloc i przekonanie, że jak nie usiądę/położę się to zemdleję. do tego tachykardia. przyjechało pogotowie, unormowali mi tętno i pojechali. a za dwie godziny, znowu czuję się podobnie, więc wylądowałam na SORze. zrobili morfologię - ok, rtg klatki - w normie, ekg - zapis poza tym, że wykazał tachykardię - też w normie. dali propranolol i atarax i puścili z zaleceniami. wg tych zaleceń zrobiłam badania hormonalne - ok; echo serca - ok, holtera - wykazał 35 tachykardii zatokowych i jedno pojedyncze przedwczesne pobudzenie komorowe; średni rytm hr to 90 - co wg lekarza też jest w normie. po 2 tygodniach znowu wylądowałam na sorze z podobnymi objawami i powiedzieli, że to nerwy. a ja się nakręcam coraz bardziej. zaczynam się bać wychodzić z domu. choć od wczoraj i tu nie czuję się całkiem bezpiecznie. wczoraj naglę poczułam że robi mi się ciemno przed oczami na ułamek sekundy, że nogi robią się jak z waty, czuję jakbym miała zasłabnąć, do tego lęk, że pewnie umieram, nudności, zimne stopy i dłonie, potem jeszcze się lekkie dreszcze. no i serce szybciej bijące, do tego okropnie boję się zemdleć i dwa kłócące się głosy w głowie - jeden mówi, spokojnie to pewnie tylko panika, a drugi - a jak tym razem to coś poważnego i coś mi się naprawdę stanie? mam nadzieję, że ktoś wytrwał do końca... gubię się w tym wszystkim, popatrzcie z boku prosze, i napiszcie, co myślicie? pozdrawiam marta
×