Witam.mam26 lat i ten sam problem.Od 2 stycznia br mam problemy z sercem stwierdzona tachykardia:biore concor(ostatnio bóle w klatce piersiowej i mostku:(mam takie ataki dusznosci ze nie moge powietrza zlapac i boli mnie w klatce przy wdechu:(Jestem po usunieciu tarczycy z powodu raka ostatnio czwsto nie DUSI w klatxe piersiowej:(boje sie zoz=stac sama w domu od paru tygodni jestem na l4 boje sie byc w pracy ze strace przytomnosc nie panuje nad tym:(mam córke dla ktorej chce zyc!!!ona jest moim wynagrodzeniem za walke z choroba :)najlepszym prezentem jaki mogłam otrzymac:)boje sie z nia chodzic na spacery...sztucznie sie usmiecham juz nie jestem taka jak kiedys pelna zycia i optymizmu:(dzis patrze by dzien sie szybko konczył smutne to:(w tej chwili oprócz masy leków od endokrynologa biore validol a wczesnie zomiren....błagam o pomoc ja nie chce tak zyc!!!