AdamP,
Dzieki za odpowiedz.Masz racje bałam sie Tranxene jak diabli.Bałam sie że jak wezmę to serce przestanie bic i wogole takie tam.Strach potegowal fakt ze zawsze jestem sama tylko z dziecmi i tak naprawde moge liczyc tylko na siebie.Ja Tranxene narazie biore codzienie po jednej 5 od tygodnia i musze stwierdzic ze czuje sie lepiej bo narazie nie mam zadnych kołatan a jedynie pojawiaja sie dusznosci a szczegolnie wlasnie wtedy gdy stoje w jakiejs paskudnie dlugiej kolejce:( Ehh niby zyjemy w cywilizowanym swiecie a kolejki jak za lat 80 ;) Czytajac Wasze posty zazdroszcze niektorym wyrozumialosci ze strony rodziny.U mnie wszycy kwituja tylko *weź sie w garść bo sama wpedzasz sie w kozi róg* :( Nikt nie potrafi zrozumieć ze niby to jest zależne od nas ale nie zawsze można sobie z tym poradzic Ale jak to sie mówi *Umiesz liczyć ,licz na siebie *
Pozdrawiam