Witam.u mnie wszystko zaczęło sie rok tem na wiosne kiedy mój maz zamieszkał z inną załamałam sie totalnie, nic mnie nie interesowało, nie jadłam, nie dbałam siebie cały dzien mogłabym spac, cały swiat przestał dla mnie istniec, ja też czułam sie nie potrzebna to trwało jakis miesiac potem maz wrócił do mnie ja mu wybaczyłam i wszystko było dobrze.Niestety nasz sytuacja zmusiła meza do pracy za granicą i juz rok tam pracuje a ja znowu od dwóch miesiecy mam to samo a nawet gorzej.Każdy dzien to jak koszmar, nie chce mi sie żyć, nie mam juz na to nawet siły.Popadam w histerie kiedy naprzykład maż nie zadzwoni codziennie, jego strone na portalu społecznosciowym znam juz na pamięć, kiedy doda jaka osobe ja juz panikuje, potrafie cały dzien siedziec i nawet w nocy z 10 razy wstac zeby sprawdzic co sie zmieniło na jego stronie.Boje sie ze znowu odejdzie a tego był nie przeżyła. Wczoraj byłam u psychiatry wizyta trwała moze z 5 minut nawet dobrze mnie nie wysłychał zapisał tylko tabletki i kazał przyjsc na następna wizyte a ja czuje sie jeszcze gorzej liczyłam na to ze mi pomoze a tu nic.Nie wiem juz co robic prosze o pomoc.