Witam. Trafiłam tu zupełnie przez przypadek. Mam tylko 16 lat ale moja nerwica zaczęła sie już dość dawno. napewno około 5 lat temu. Ponad rok temu świadomie prawie odebrałam sobie życie tabletkami. Poza tym miałam duże problemy z agresją. Brałam przez te wszystkie lata różne leki ale kiedy po tej próbie samobójczej trafiłam do szpitala psychiatrycznego z czasem silnie uzależniłam się od leków. Teraz nie biorę żadnych leków antydepresyjnych i cały czas walczę z nałogiem. Dlatego chciałabym uświadomić wiele osób o tym jak szybko leki uzalezniają. Nie potrafiłam bez nich normalnie funkcjonować. Nadal nie wyleczyłam się z nerwicy i bardzo sie męczę, ale widze duży postęp. Wystarczy chcieć walczyć a pomaganie sobie farmakologią jest bardzo ryzykowne.