Ktoś zaproponował mi dzisiaj marihuanę, mam jutro okazję żeby zapalić. Nie wiem czy mam skorzystać z okazji.
Cierpię na depresję sezonową, natłok myśli, nerwicę. Do tego urodziłam się z dwiema dziurami w sercu, jedna się zarosła, druga operacyjnie.
Słyszałam, że marihuana w tych przypadku depresji czy nerwicy pomaga, ale boję się, że będzie jeszcze gorzej niż jest.
Jednak jestem ciekawa jak to jest.