Ból głównie pod żebrami, czasami z lewej. Staram sie jeść zdrowo. Poza domem pije wode, w domu herbata, kubuś, żadko kawa. Staram się w ogóle nie jeść mięsa. Stawiam bardziej na warzywa i owoce. Słodkości - w sumie żadko, pomidorowa mi się już przejadła.
Mam zamiar wyrobić sobie książeczke zdrowia w sanepidzie czyli badania kału. Myśle, że do lekarza pójde tak za góra 2 tygodnie z wszystkimi wynikami jakie robiłam/będe robić.
Jeszcze takie pytanko: czy nabyte jakby tiki (?) mogą być skutkiem jakiś bakterii bądź pasożytów? Chodzi mi o to, że gdy nie mam napiętych mięśni nagle mam krótki napad tików ręki (ręka drga tak, jak trzęsie się osoba, której baaardzoo zimno). Dodam też, że od dłuższego czasu nie mam apetytu, mam, zaparcia, krew na papierze toalet., mam problemy ze snem (w dzień jestem zmęczona, mam ochote cały dzień przespać, ale z drugiej str w nocy nie potrafie zasnąć mimo iż w dzień staram się nie spać. Nie pijam zbytnio kawy, herbata głównie owocowa).
Gdy wybiore się do lekarza, spisze chyba wszystkie dolegliwości na kartce..