Od wielu lat choruje na napadowe migotanie przedsionków. Zażywałam już chyba wszystkie leki antyarytmiczne: Opacorden (amiodaron) {jako skutek uboczny nadczynnośćarczycy}, Multaq (dronedaron),ale po kilku miesiącach miałam Alat 150,ostatnio wróciłam do Rytmonormu 3x150mg,a i mimo to miałam napady codziennie.Ze względu na rotację serca,ablacja nie wchodzi w rachubę.Ostatnio lekarka zasugerowała sprowadzenie z Niemiec leku Tambocor (flekainid). Wiem,że muszę mieć zdrowe serce .Po ostatnim badaniu koronografii, nie stwierdzono krytycznych zwężeń w tętnicach wieńcowych (jedynie 30% w LAD).Chciałam się dowiedzieć czy jest to lek skuteczny, a przede wszystkim bezpieczny i czy korzyści przewyższają skutki uboczne.Czy ktoś zażywał ten lek i jakie były rezultaty?Proszę o szybką odpowiedż , pozdrawiam.