Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Nic o czym piszecie nie jest mi obce a tym bardziej to forum a dokładniej ten watek ,ponieważ jestem jedną z założycielek tego tematu.
Lużne rozmowy o życiu z chorobą powstał po wielkiej burzy jaka powstała tu przez kilka bardzo nieobliczanych osób no ale cóż... Nie o tym chciałam Wam napisać--wtargnęłam na forum ,ponieważ chciałabym podzielić się z Wami czymś , co może Was podnieść na duchu i dodać wiary w to ,że z tej choroby można się wydostać . Udało się!!! Jestem szczęśliwa uśmiechnięta i żyję jak normalny zdrowy człowiek . Uwierzcie mi , to co ja przeszłam było koszmarem.Zmorą ,która osaczała mnie z dnia na dzień bardzie i bardziej do tego stopnia ,że...
Nerwicę da się wyleczyć
Piszę to z pełną odpowiedzialnością !
Głowa do góry i nie wolno się poddawać
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie
Pysia - lat 43- mężatka -mama i kobieta z uśmiechem na twarzy
Pa!