Skocz do zawartości
kardiolo.pl

kruella18

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia kruella18

0

Reputacja

  1. Zaczelo sie od urojonej ciazy, bylam pewna, ze w niej jestem od 6 miesiecy, choc rzecz jasna nie bylam.. w grudniu mialam spokoj od chorob a w styczniu zachorowalam na oskrzela, to byla katorga, nie moglam sie wyleczyc bylam pewna, ze mam ptasia grype, po 3 tygodniach wreszcie wstalam na nogi, czulam sie super aczkolwiek dowiedzialam sie o ostrej bialaczce kolezanki i oczywiscie szukanie objawow u siebie noz szalu idzie dostac, nagle zaczelam miec siniaki, bole glowy, powiekszone wezly chlonne( codziennie je *macalam*) oczywiscie morfologia wyszla idealnie, kiedy mialam czarno na bialym,ze bialaczki nie mam wszystkie objawy zniknely, a bole glowy pozostaly, wtedy wybralam sie do neurologa, obstukala mnie i stwierdzila, ze jestem *chodzaca nerwicòwką* dala skierowanie na rezonans magnetyczny (dopiero mam na sierpien) zaczelam jej tez marudzic ze jedno oko mam jakies takie ciezsze od drugiego, wiec powiedziala, ze nalezy zbadac dno oka, po zbadaniu oczywiscie wszystko wyszlo super, wzrok mam idealny, neurolog przepisa mi kalms 3x2 bo stwierdzila, ze nie bedzie tak mlodej osobie dawac psychotropy ( mam 18 lat) od tamtego czasu minely 3 miesiace, a objawy, ktore mam na chwile obecna to: oslabienie sily miesniowej w rekach i w nogach ( szczegolnie w lydkach) , sporadyczne klucie w klatce piersiowej, bole glowy o roznym charakterze, dreszcze, powiekszone zrenice, dretwienia i mrowienia twarzy, uczucie zatkanych uszu, potliwosc rak i nog, ogolne przygnebienie natrectw, a w styczniu Oczywiscie podejrzewalam guza mozgu, udar ( z tego podejrzenia zaczelam cala dretwiec, ze ojciec zabral mnie do szpitala i oczywiscie lekarz stwierdzil, ze nic mi nie dolega i po tym jak mu powiedzialam, ze bylam pewna, ze mam udar stwierdzil, ze powinnam sie wybrac do psychiatry, oczywiscie zbagatelizowalam to) teraz podejrzewam u siebie SM chociaz wzrok mi nie szwankuje i rownowaga w porzadku.. oszalec idzie.. czy to wszystko to objawy nerwicy, czy cos sie ze mna dzieje? Aaa jeszcze podejrzewalam u siebie tetniaka, miazdzyce, raka kosci, raka macicy( cytologia idealna, a mialam rozne uplawy, krew itp) raka jelita grubego ( ze wzgledu na zaparcia) moj chlopak juz sie denerwuje, ze sie nakrecam i sa to objawy psychosomatyczne, lecz ja w to nie wierze, czekam na MRI i juz wychodze z siebie przez ta niepewnosc co mi dolega :( mam wierzyc lekarzom, ze to nerwica? Doprawdy nie wiem.. borelioza mysle, ze nierealna kleszcza nigdy nie mialam, a tego rumienia wedrujacego tym bardziej
  2. Zaczelo sie od urojonej ciazy, bylam pewna, ze w niej jestem od 6 miesiecy, choc rzecz jasna nie bylam.. w grudniu mialam spokoj od chorob a w styczniu zachorowalam na oskrzela, to byla katorga, nie moglam sie wyleczyc bylam pewna, ze mam ptasia grype, po 3 tygodniach wreszcie wstalam na nogi, czulam sie super aczkolwiek dowiedzialam sie o ostrej bialaczce kolezanki i oczywiscie szukanie objawow u siebie noz szalu idzie dostac, nagle zaczelam miec siniaki, bole glowy, powiekszone wezly chlonne( codziennie je *macalam*) oczywiscie morfologia wyszla idealnie, kiedy mialam czarno na bialym,ze bialaczki nie mam wszystkie objawy zniknely, a bole glowy pozostaly, wtedy wybralam sie do neurologa, obstukala mnie i stwierdzila, ze jestem *chodzaca nerwicòwką* dala skierowanie na rezonans magnetyczny (dopiero mam na sierpien) zaczelam jej tez marudzic ze jedno oko mam jakies takie ciezsze od drugiego, wiec powiedziala, ze nalezy zbadac dno oka, po zbadaniu oczywiscie wszystko wyszlo super, wzrok mam idealny, neurolog przepisa mi kalms 3x2 bo stwierdzila, ze nie bedzie tak mlodej osobie dawac psychotropy ( mam 18 lat) od tamtego czasu minely 3 miesiace, a objawy, ktore mam na chwile obecna to: oslabienie sily miesniowej w rekach i w nogach ( szczegolnie w lydkach) , sporadyczne klucie w klatce piersiowej, bole glowy o roznym charakterze, dreszcze, powiekszone zrenice, dretwienia i mrowienia twarzy, uczucie zatkanych uszu, potliwosc rak i nog, ogolne przygnebienie natrectw, a w styczniu Oczywiscie podejrzewalam guza mozgu, udar ( z tego podejrzenia zaczelam cala dretwiec, ze ojciec zabral mnie do szpitala i oczywiscie lekarz stwierdzil, ze nic mi nie dolega i po tym jak mu powiedzialam, ze bylam pewna, ze mam udar stwierdzil, ze powinnam sie wybrac do psychiatry, oczywiscie zbagatelizowalam to) teraz podejrzewam u siebie SM chociaz wzrok mi nie szwankuje i rownowaga w porzadku.. oszalec idzie.. czy to wszystko to objawy nerwicy, czy cos sie ze mna dzieje? Aaa jeszcze podejrzewalam u siebie tetniaka, miazdzyce, raka kosci, raka macicy( cytologia idealna, a mialam rozne uplawy, krew itp) raka jelita grubego ( ze wzgledu na zaparcia) moj chlopak juz sie denerwuje, ze sie nakrecam i sa to objawy psychosomatyczne, lecz ja w to nie wierze, czekam na MRI i juz wychodze z siebie przez ta niepewnosc co mi dolega :( mam wierzyc lekarzom, ze to nerwica? Doprawdy nie wiem.. borelioza mysle, ze nierealna kleszcza nigdy nie mialam, a tego rumienia wedrujacego tym bardziejm
  3. Dziękuję bardzo za odpowiedź.. takie życie to udręka doprawdy, mose faktycznie w koncu powinnam sie przekonac do psychiatry, a mam jeszcze jedno pytanie a mianowicie, czy tarczyca tez moze wplywac na moja psychike w jakis sposob, skoro hormony raczej nie sa jeszcze ustabilizowane?
  4. Witacie.. przeglądam to forum od kilku miesięcy, sądze, ze juz czas dolozyc 5 groszy od siebie.. u mnie zaczelo sie to dosc niewinnie, cale zeszle wakacjemialam obawy co do ciazy, bolala mnie glowa, wiecznie sie stresowalam nie wychodzilam z domu.. nie wierzylam ginekologom, ze nie jestem w ciazy, tlumaczylam sobie posiadanie okresu jako cos normalnego, bo przeciez byly i takie co mialy okres w ciazy i tak do listopada myslalam, ze jestem w ciazy.. co za paranoja.. oczywiscie, ze byloby cos po mnie widac bo jestem az za chuda.. w grudniu mialam spokoj od wszelkich natrectw.. a w styczniu zachorowalam na oskrzela, zaden antybiotyk mi nie pomagal, lezalam w domu 3 tygodnie, to byla dla mnie istna katorga.. wtedy zaczelam sobie wkrecac wszelkie mozliwe choroby.. a co jak mam ptasia grype dlatego nie moge sie wyleczyc no roznosci wszelakie.. kiedy wyzdrowialam zaczely mi dokuczac bole glowy, zaczelam wtedy czytac o chorobach, pojawily sie tez siniaki i oslabienie, bylam pewna, ze mam bialaczke.. juz mialam wizje szpitali, jezu to bylo straszne.. a morfologia oczywiscie idealna.. kiedy minela bialaczka i bole glowy w dalszym ciagu nie ustapily oczywiscie wszedl w gre guz mozgu, do tego pojawily sie dretwienie, w nocy boje sie, ze umre.. co wieczor mecze sie z tymi myslami, ze peknie mi tetniak, ze bede miala wylew.. wkrecilam sobie juz miazdzyce, a dzisiaj mam podejrzenie udaru, o ktorym mysle od wczoraj.. az z tego wszystkiego wyladowalam wczoraj w szpitalu, zaczelam miec nogi jak z waty, bole glowy, oslabienie i ciagla schiza ze nie dojade do szpitala bo umre.. lekarz oczywiscie stwierdzil, ze wszystko jest w porzadku i powiedzial abym rozwazyla kwestie psychiatry i zebym tego nie bagatelizowala i pomyslalq o tym powaznie.. zaczelam przy nim plakac, bez powodu.. no swietnie pomyslalam.. ciagle sie boje, ze cos mi sie stanie, nie poszlam dzis do szkoly bo boje sie, ze nie dojde.. tomograf mam za 4 dni oczywiscie jestem pewna, ze beda zle wyniki.. oko mi pulsuje, w uszach mi pulsuje, mam zdretwiala klatke piersiowa.. i jak tu zyc?! Mam dopiero 18 lat i nie radze sobie.. moj chlopak ma juz dosc marudzenia mojrgo o chorobach.. dodam, ze mam niedoczynnosc tarczycy ostatnio wynosil moj wynik 9,14 bo zaprzestalam brac leki.. z
×