
AgnieszkaNeo
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AgnieszkaNeo
-
Witam cZy bywają tu osoby które rodziły ze mna Gosia Monia itd jak Wasze dzieci Pozdrawiam
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej Monia pewnie już jesteś po jak co to kliknij kilka słówek wydaje mi się że tak miało być czyli cc. W naszej chorobie jest ciężko bardzo ciężko na cokolwiek się zgodzić. mam nadzieję że wszystko u Was w porządku i już nie masz lęków i paniki. Dawno mnie tu nie było ale widzę że Iwo nie pisze Gosia też jak możecie dajcie znać co u Was jak dzieciaczki. U mnie był ciężki okres po śmierci mamy miałam jeszcze jeden pogrzeb w rodzinie rocznej dziewczynki tydzień temu do dnia dzisiejszego nie mogę dojść do siebie i modlę się o jak najszybszą wizytę u lekarza.Mała rośnie nic jej nie dolega wychodzą jej 2 ząbki, Wszystkim dziewczyną które urodziły do tej pory co mnie nie było gratulacje wielkie !! pozdrawiam i czekam na wiadomości od Moniki Gosi i Iwo trzymajcie się cieplutko
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam Widzę ze są nowe dziewczyny droga ciężka ale warta tego co czeka na samym końcu. Widzę ze o mnie sie zapomniało No cóż takie życie. U mnie juz jest w miarę w miarę wracam do siebie bo życie płynie dalej Monika co u Ciebie bo cZytalam a twoich postów brak Pozdr
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Iwo pasa nie zakładałam chciałam zeby skóra oddychala teraz dopiero zakładam figi przed pępek a tak zaciągalam za brzuch zeby mi nie przeszkadzały co do wyrzutów sumienia to zawsze bede je miała taki nasz los. Jestem na lekach i jest ok bo musze jechać do rodziców tylko jakoś sie zebrać nie moge często płacze jak jestem sama a przeważnie jak chodzę z mała na spacerze
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gosia czytałam Twojego posta ale ja chyba jeszcze nie trybie robię jedno myślę drugie. Moja mała wcina hippa owoce wszystkie od 4 miesiąca i obiadki teraz już po mału jej wprowadzam od 5 miesiąca bo dużo nie zostało przeraża mnie podawanie glutenu. Chyba zostawię to na później jak dojdę troszkę do siebie.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Iwo ja z brzuchem miałam ok nic mnie nie ciągło tylko jak chodziłam to czułam że jednak ta rana tam jest bo za szybko chodzić nie mogłam tylko pomału ale szłam z nogi na nogę a teraz to już biegam. Mam ranę taką wypukłą ale lekarka mi mówiła że tak może być i z czasem nie będzie odczuwalna. co do mojego powrotu do choroby jest strasznie znów dodatkowe leki i za 2 tygodnie do kontroli. Ciężko mi się pozbierać bo chętnie bym się położyła spać a tu nie można muszę być 24h dostępna. W dzień też ani oka nie mogę przymknąć bo idę z nią na spacerek teraz ma się pogorszyć pogoda więc może odsapnę w domu i lekko się zdrzemnę jak ona będzie spać. iwo dajesz witaminę K bo słyszałam że ona doprowadza do kolek i nic się nie stanie jak je odstawisz i zostaniesz przy witaminie d. Do tego używałam samsimplex i było wszystko w porządku nie miałam problemu z brzuszkiem. Teraz daje mi w kość nie chce spać w nocy budzi się co 2 godziny siły mi odmawiają posłuszeństwa. Brakuje mi strasznie mamy może nie byłam dla niej dobrą córką ale wydaje mi się że też nie złą. teraz bym chciała cofnąć czas kiedy pisałam że mam z nią problem ale już za późno. Na cmentarz nie wiem kiedy się odważę pójść byłam już zapłacić za demontaż i montaż wpisanie mamy na pomnik zrobienie zdjęć taty i mamy.Bym mogła mieć już spokój i tylko mi zadzwonią że już zamontowali zostało małe ale po pogrzebie będzie do posprzątania :( nie wiem czy znajdę siły a naprawdę chcę dojść do siebie bo teraz jestem w takim punkcie jakbym zaczęła się leczyć Iwo pisz jak co ja czytam od czasu do czasu. gosia co u ciebie bo też cisza. pozdrawiam Was serdecznie
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
U mnie nie za ciekawie. Chyba mnie mocno dopadło i nie chce puścić nie mam sił. w środę idę do lekarza bo nie daję rady
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Guziczek trzymaj się ja mam to samo jak się zdenerwuję to zaczyna się od lewej ręki to już wiem że dzieje się ze mną coś nad czym nie mogę zapanować sama tylko leki. do tego też paplam nie wiem co bo nikt nie może mnie zrozumieć.Myślę i jestem pewna że wszystko w porządku. u mnie jeszcze chyba leki działają nie dociera że mamy już nie mam. Przychodzą często myśli bo tak byłam przyzwyczajona że w ciągu dnia kilka razy do niej dzwoniłam i rozmowy trwały po godzinie a nie raz lepiej. Teraz walka z siostrą o majątek którego brak nie mam sił. Najchętniej bym to walnęła i koniec mieć to w dupie wszystko nie mam sił
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam jestem po pogrzebie - żyję pozdrawiam
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wiecie mam stresa a nie przez to że mama zmarła ale przez moją mądrą siostrę. Jeszcze nie było pogrzebu a ona się kłóci o spadek. Kiedyś napiszę jak to jest a może teraz bo mi doradzicie. Chodzi o mieszkanie po mamie ja miałam dostać 70% siostra 30% jednak to tylko na słowo bo nie było to zrobione notarialnie. Mieszkanie mama wykupiła na siebie bo niby nie można było ale ja płacę cały czas raty Jestem zameldowana w tym mieszkaniu a ona nie. wiadomo jak będę chciała sprzedać to 50% na 50% sądownie ale jeśli ja jestem zameldowana i np. chciałabym się wprowadzić ciekawe czy ona może mnie wyrzucić.Jeszcze jak tata żył to mieszkanie nie miało ani być moje ani jej tylko mojej córki i ja z tatą załatwiałam wszystko do wykupu od biura do biura po urzędach a on już taki był biedny ledwo siedzący ale jakoś się udało w dzień przed zakończeniem możliwości wykupu załatwić to. Siostra dostała mieszkanie w jakiś tam sposób od rodziców za książeczki jakieś wpłaty swoje w którym mieszka. Ami chce wszystko zabrać jakby tam był majątek że nie wiem co. Jak u starszej osoby w domu wszystko do remontu a ona tylko o zyskach myśli. nie mam sił na stypę nie chcę iść czy mogę tak zrobić powiedziałam że ja już siostry nie mam ona ma o mnie zapomnieć
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej dziewczyny dziękuję za wsparcie.Powiem Wam że nie wiem co się dzieje ze mną jestem spokojna jak nigdy. Wszystko załatwiłam w 1 dzień pogrzeb mam w poniedziałek i tego tylko się obawiam bo albo tak działają dobrze tabletki które lekarz mi zapisał albo uświadomiłam sobie że mama już jest z tatą i są szczęśliwi. Mama nie cierpi a my i tak kiedyś się spotkamy w największym z plusów jest chyba mała bo gdyby jej nie było pewnie było by inaczej a tak muszę myśleć o niej. Co się u mnie zmieniło to, że nie jestem w stanie sama zostać w domu a nawet w pokoju a dziewczyny są do góry. Nie wiem muszę wyluzować dać sobie dużo czasu na wszystko. Głupio mi tak pisać ale jak się wygadam to mi łatwiej na sercu,. Moja mama do ludzi chudych nie należała i zamawiając trumnę miałam problem ale się udało ponieważ ci od pochówka mnie pamiętają i jakoś sobie przypadliśmy do gustu to dla mnie zrobili że pojechali w piątek do szpitala do kostnicy zobaczyć czy mama wejdzie do trumny czy będziemy musieli robić na wymiar. Przy okazji ubrali ją więc kamień mi też z serca spadł że nie leży golutka na czymś. Ubrana w trumnie czeka na poniedziałek :( :( nie chcę otwierać trumny chcę mamę pamiętać taką jak w szpitalu chociaż pod rurami ale lepiej wyglądała niż w domu. Mieliśmy problem z jednym butem nie chce wejść mamie na nogę, siostra mnie wyzywała że jak mama bez buta,.Jakby nie było każdy kupiony but nie wszedł by jej na nogę i to tylko bez sensu. Siedząc i tak myśląc a przeważnie w nocy wracam do wszystkiego i płaczę przypomniałam sobie co mama lubiła i postanowiłam jej włożyć laczki i te będą jej pasować faruszek który był nieodzowny no i jeszcze daje jej telefon i dziś kupiłam starter za 5 zł. bo tak bardzo lubiła dzwonić. Wiecie jest mi ciężko ale nie tak jak po tacie chyba świadomość że są razem daje mi też wiele otuchy. Póki mama była w szpitalu i była świadoma zawsze jej mówiłam że ją bardzo kocham teraz też się cieszę że dałam radę iść na OIOM i z nią tam być rozmawiać dało mi to spokój ducha. Teraz kiedy Wam to piszę wzruszyłam się i widzę że już mnie ta zmora łapie nie chcę Was zadręczać swoimi problemami ale bardzo się cieszę że poznałam Was wszystkie i mogę z kimś popisać a to daje mi wiele wsparcia. pozdrawiam wszystkich cieplutko jak tylko ogarnę się po pogrzebie pewnie się odezwę. przepraszam za litanie
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
[*] mama zmarła :( :( :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Asie gratuluję !!! mama stan się pogorszył trzymajcie kciuki :(:(:(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mam jeszcze problemy z mężem tak jak mnie wspierał i mało co denerwował to od jakiegoś czasu mam gehennę w domu. jedno zmartwienie za drugim a teraz potrzebuję wsparcia i go nie mam chyba zapiszę się na wizytę do psychologa tego ze szpitala żeby z kimś porozmawiać dłużej nie wytrzymam przerasta mnie to wszystko.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie chcę Was zadręczać moimi problemami bo nie są ciekawe smutne odwrotność narodzin gdzie się człowiek cieszy.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej po pierwsze Iwo gratuluję i znów powinnaś dostać po uszach bo odezwałaś się po dłuższym czasie po porodzie.Cieszę się że mały ok ! zdrowy i wszystko się zakończyło się jak powinno. Za dużo nie napisałaś nie wiem dlaczego i co się stało że chodzisz o kulach. U mnie jak u mnie czas leci z bólem w sercu. Dzisiaj już byłam u lekarza- zapisał dawki takie żeby mnie już uodpornić. Powiedziałam że rozsypałam się jak klocki lego i ma mnie poskładać. Był załamany bo tyle dawaliśmy radę przez okres ciąży i przed a teraz mi się już nie udaje. Do mamy jadę praktycznie co drugi dzień ale codziennie dzwonię na oddział o 17:00 czy stan jest taki sam jak z 12:00 i czy coś nie potrzeba kupić. Raz ja jadę raz siora, wczoraj byłam ja dzisiaj ona. Mówiąc do mamy rozumie co mówię kiwa głową na tak albo nie. Łzy jej z oczu spływają pewnie żal jej jest mnie bo widzi że się rozsypałam ale zawsze powtarzam jej że ją kocham i ma żyć. Opowiadam o Juliannce i o starszych dziewczynach słucha mnie. Lekarz stwierdził że jest bardzo schorowaną osobą i jeśli z tego wyjdzie za długo żyć nie będzie :( :( ale tak mówi jeden a przyjdzie drugi i mówi coś innego. Uważam że jeśli mama będzie miała opiekę odpowiednią i brała leki jak być powinno to może sobie jeszcze pożyć stara jeszcze nie jest ma 74 lata. Tylko nie wiem jak to będzie ponieważ ja jej nie zapewnię opieki niestety nie mam warunków i zdrowia do tego. Siora jeszcze tym bardziej nie da rady. W domu samej jej nie mogę zostawić starałam się o pomoc z opieki żeby przychodziła Pani do domu to jej zakupy zrobić przypilnować z lekami a tu się okazuje że ona podpisała że nie wyraża zgody i mogę się odwoływać do Sądu czyli mam pod górkę jak zawsze.Starałam się jak mogłam żeby jej zapewnić jakąkolwiek pomoc w domu no to mam teraz. Mogłabym już pisać te odwołanie do tego Sądu ale nie mam pojęcia na czym stoję co będzie z mamą. Ciągle mówią że wyciągną jej rurkę a tego nie robią a to byłby dla mnie przełom. Dzisiaj miała robione prześwietlenie płuc rękę lewą miała przywiązaną do łóżka bo chce sobie sama wyciągnąć rurkę a po co mają jej wkładać drugi raz bez sensu. Żal mi jej tak bardzo ściska serce z bólu
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
GUZICZEK dziękuję za wsparcie. Jest mi na prawdę bardzo ciężko jak nigdy w życiu. Chodzę bo chodzę mało co się uśmiecham staram się wyręczać mężem i córką żeby się nią zajęli ja nie potrafię się śmiać.Wmawiam sobie że mama to zrobiła na własne życzenie ale dlaczego ja mam cierpieć tyle razy jej mówiłam że nie może mi umrzeć że nie czas i zaraz zmieniałam rozmowę na coś inne. Co do cc to tylko swoja własna wola świadoma wtedy inaczej się wszystko przechodzi. Dla mnie najgorsze było wkłucie w kręgosłup ( dlatego że miałam złe doświadczenia ) później już na sali wybudzeń lekarz mi nadusił na brzuch myślałam że się ( zesram przepraszam) musiał sprawdzić czy macica się obkurcza. I ostatni najgorszy moment wstanie w 2 dobę. 1 była ok ale druga masakra ale musiałam dać radę jak już się chodzi to ok najgorzej było tylko wstać. Więc co jak mogę o bólu powiedzieć praktycznie tyle co nic a jak sobie przypomnę porody sn to wiem jak ból wyglądał ile cierpiałam. Więc moim zdaniem w zależności od nastawienia pozytywnego bo to daje szanse na wszystko. Zresztą każdy jest inny ale koleżanka która ze mną leżała miała też cc i czuła się podobnie. Piszę do Was choć mam takie problemy bo jakoś mi łatwiej przetrwać wiem że jesteście i pomagacie mi swoimi dobrymi myślami. Dzisiaj nie byłam u mamy bo na ulicach lodowisko i staram się nie brać xanax mam nadzieję że wytrzymam. Byle do wtorku już nie mogę się doczekać jak dobrze że mam lekarza. Jeszcze tylko jutro i później dodatkowa pomoc nie wiem czy nie napiszę jeszcze do psychologa którego poznałam w czasie pobytu w szpitalu może jak się wygadam nie wiem już sama co mam robić. Czy uda mi się pojechać do niej usiąść ze spokojem i rozmawiać. :( *( mam nadzieję że u Was jest wspaniale
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziewczyny nie daję rady :( :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
GUZICZEK tarczyca ma wpływ na nerwicę.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Lilka nie miałam takiego czegoś trudno mi powiedzieć. U mamy stan krytyczny wczoraj co innego mówili dziś co innego. Bardzo mocno schorowana jest i to wszystko się nasiliło. Odstawiają leki na spanie ale nie ma z nią żadnego kontaktu. Odruchy własne nie przemyślane. Mówiłam że ma mi ścisnąć rękę nie zrobiła tego. Na dniach się okaże bo pewnie będą chcieli ją odłączyć od respiratora. Sama mało co podejmuje oddychanie bo piszczał ten respirator i przyszła mi wyjaśnić że mama walczy z nim. 4 lata temu zmarł mi tata ale tam nie kazano nam wchodzić więc dla mnie jest szok nikt nie przyjdzie sam nie wytłumaczy a przy mojej nerwicy to wiecie co ja tam przechodzę. Gdybym była zdrowa pewnie bym więcej czasu mamie poświęciła ale patrząc na aparaturę to sama się martwię o siebie. nie wiem czy zabrać jakiegoś lekarza prywatnie do szpitala żeby sprawdził stan zdrowia mamy i powiedział co jest. Tu mówią że pewnie mózg też dostał popalić no dobra ok ale w jakim stopniu a może nie przecież powinni ją zabrać i zrobić prześwietlenie tak było z tatą. Rozkładam ręce nie mam sił jedyna ostoja ta malutka kruszynka która daje mi siły by wstać i żyć. Siostra zamiast więcej za mnie załatwić więcej wiedzieć ode mnie to mi się ciągle pyta. Dziewczyny trzymajcie kciuki :(:(:(:(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nikogo tu nie ma a potrzebuje pomocy
- 24 odpowiedzi
-
- Śpiączka
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zachowanie pacjentów po śpiącze farmakologicznej
AgnieszkaNeo odpowiedział(a) na anngor temat w Kardiologia
Nikogo nie ma na tym forum i jak sobie poradzić komu się zapytać :( -
Polunia ja też miałam odstawić leki właśnie po to jak Ty ale zeszłam na najmniejszą dawkę i innego wyjścia nie było. Przez to po porodzie nie miałam małej przy sobie bo musiała być na obserwacji ale na drugi dzień rano już ją miałam koło siebie. Mąż był u niej co chwilę na oddziale więc byłam na bieżąco.Ale też musiałam jechać na oddział i rozmawiać z lekarzem prowadzącym że z małą jest ok i czy jestem w stanie się nią zająć. Dzisiaj też fajna wiadomość w telewizji zmarły bliźniaki bo nie chcieli zrobić cc więc moim zdaniem chyba jest najlepiej mieć cc zaplanowaną bo wtedy wiesz że idziesz i nic się nie może wydarzyć. Miałaś dobrze Polunia że mogłaś mieć partnera koło siebie niestety mojemu mężowi nie pozwolono chociaż naprawdę miałam fajną ludzką lekarkę. Może i dobrze że nie było go był bezpieczny siedząc na holu.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Polunia i ja też jestem tego zdania żeby mówić lekarzom i pielęgniarką o swojej chorobie. Faktycznie nie jesteś wstanie trafić na dobrych ludzi czy złych to loteria. Widzisz o mojej dolegliwości nawet powiadomiłam psychologa szpitalnego. Wiesz czym masz więcej ludzi po swojej stronie tym bardziej czujesz się bezpieczna. Co do mamy nie wiem nie docierały jeszcze do mnie wiadomości raz mówią tak raz tak a w sumie nie wiem co i jak wiem że jest stan ciężki oddycha za nią respirator ale lekarz mówił że mam z nią rozmawiać bo wraca jej świadomość i będą próbować ją odłączyć od aparatury ale dopiero w 3 dobie. Więc sama nie wiem co i jak.Nie wiem czy z mózgiem ok bo doszło jednak do zatrzymania akcji serca jakie rokowania na przyszłość to znaczy z dnia na dzień. Dzisiaj jadę to może do mnie więcej dotrze. 2 dni byłam na 1 tabletce xenax ale wiecie jak to jest ona jest tylko w konieczności. Uspokoiła mnie i zarazem usypiała że z małą padłam koło 20 nie mogę ich brać i brać bo będę nie do życia. Dzisiaj chcę sama ze starszą córką jechać więc odpada branie ale taka jestem nerwusiata i jak tylko będę miała wizytę to mówię lekarzowi o tym. Już szukałam lekarza prywatnie ale stwierdziłam że jakoś się przemęczę do wtorku. Nie będę pisać tu o swoich problemach i to przykrych. Cieszę się Polunia że i rana szybko Ci się zagoiła bo ja miałam lekkie odczuwanie bólu ale to nie taki ból że nie wiem po prostu wiedziałam że mam ranę. Teraz już jest ok ale muszę nosić tak zwane hehe babcine gacie bo jak zjadą na ranę to mnie boli. Nie dzieje się z nią nic jest sucha lekko czerwona ale chyba ma prawo.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Lilka siostra starsza ode mnie jest o 15lat dorosły syn 34lata wiec racZej nasza sytuacja jest inna.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: