Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gosia75

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gosia75

  1. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Cześć dziewczyny! Dzien zapowiada sie słonecznie wiec moze nie będzie źle, choć dzien zaczęłam od lekkiej kawy zobaczymy czy mnie nie będzie telepać bo kawa i leki na serce ale myślałam ze usnę nad śniadaniem . Aga rozumiem twoje zniecierpliwienie brakiem info od Eli ale rożnie bywa, moze nie ma juz dostępu do neta, moze jest padnięta , zresztą odezwie sie to sama powie co i jak. Ja po swoich przejściach porodowych byłam tak zdołowana ,ze nic mi sie nie chciało a juz na pewno wracać myślami do tego horroru i o nim pisać zaraz po :-( z biegiem czasu juz inaczej sie do tego podchodzi było minęło najważniejsze , że się dobrze skończyło .
  2. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Hihi Moniko w tej samej minucie wysłaliśmy posty :-) będziemy Ci kibicować , będzie dobrze :-)
  3. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Aga zaglądam cały czas to ze nie piszę to nie znaczy ze w ciagu jednego dnia wyzdrowiałam i nie mam nerwicy ;-) mały dzis był absorbujący trudno było palcami w klawisze trafić :-) Tez myśle o Eli ale sadzę ze ma teraz urwanie głowy z małą a o nas sobie przypomni jak troche nabierze oddechu. Mój mały tez był na bioderkach w tym tygodniu i ok ponowna kontrola jak u Was gdy zacznie chodzić . Drugą nic juz nie śpię mam chyba zespół jelita wrazliwego i skręcamy sie z bólu a rano jestem jak zombi echhh i serce znów mi przeskakuje nie wiem czy na jakaś zmianę pogody . Trzymajcie sie dziewczyny, do jutra .
  4. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Elu mnie podano narkozę po porodzie bo musieli mnie wyłyżeczkowac , trwało to ok pół godziny , jakoś żyje , świadomość dość szybko powraca , wszystko ma swoje plusy i minusy , o ile usypiania źle nie wspominam o tyle było gorzej ze nie miałam świadomości zeby zwrócić im uwagę na to zeby mnie dokładnie zszyli po pęknięciu i teraz sie bujam z niedoszyciem.
  5. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Aga dzięki :-) ale razem sie wspierałyśmy jak ślepy z głuchym :-))) Elu dobrze ze sie odezwalas , znaczy sie żyjesz i żyć będziesz :-)
  6. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Aga skąd ten pesymizm, ja jeszcze zostaję , moze aktywność nie jest zbyt częsta bo i obowiązków wiecej ale jeszcze długo nie zapomnę co mnie na to forum sprowadziło . Elka , jesteś dzielna i wytrwasz pomimo głupot które chodzą po głowie , nerwica nas nie zabije ona nam poważnie zatruwa życie. Ja pierwsza dobę po porodzie spałam 30 min byłam tak roztrzęsiona ze wiecej sie nie dało a u druga nie była lepsza ale dzięki Bogu przeżyłam i Ty tez dasz radę . O tym ile mamy siły w sobie zwykle dowiadujemy sie pózniej , zobaczysz Elu jeszcze będziesz z siebie dumna !
  7. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Elu! Przeżyjesz i nie myśl inaczej proszę ! Czy możesz liczyć na pomoc psychologa w szpitalu, mnie proponowali od razu jak powiedziałam ze mam nerwicę , moze warto dopytać i spróbować , ja wiem ze to nie zastąpi domu i męża ale pomoże przejść te trudne chwile . Elu dużo sił tobie życzę i spokoju i trzymam kciuki :-)
  8. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Oj dziewczyny kiepsko z nami ;-) wracając jeszcze do tematu więzi to ja mam obecnie schizę przed ponownym ewentualnym zajściem . Kocham dzieci , gdybym była zdrowa to mogłabym i z piątkę a mam ich trójkę , niestety wiem ze kolejnej ciazy nie unioslabym fizycznie i psychicznie , pewnie wysiadłabym jak popsuty zegarek bo maszynista padł :-/ Tabletki anty nie wchodzą w grę z rożnych względów , nadal karmię piersią i chce jak najdłużej sie da choć juz pierwszy cykl powrócił , wiec i libido przy karmieniu nie powala, w ogóle ja chyba muszę sie ciagle czegoś bać bo nie byłabym sobą . Biedni ci nasi mężowie choć tez mam szczęście bo jest wyrozumiały ale przecież trzeba jakoś żyć normalnie. Taka mnie dzis smutna refleksja naszła .....
  9. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Agnieszko jesteśmy w tym samym wieku chyba ;-) jeszcze nam sie małe dzieciaczki porodzily trzeba je wychować , patrzeć jak rosną i wspierać :-) A na jesieni rozne głupoty sie po głowie kołaczą , gdy wieje i pada najchętniej zaslonilabym wszystkie okna i włączyłabym głośno muzykę zeby nie myślec o tym jaki lęk mnie wkrótce dopadnie . Teraz mam schizę bo ciagle śni mi sie ze znów jestem w ciazy i czasem bliźniaczej, idzie zwariować :-} zacznę w końcu meza unikać :-/ Polunię pewnie z samego rana wezmą w obroty i moze dlatego na wieczór szła do szpitala , w każdym razie czekamy na wieści . Aga do mnie w ciazy przez pół roku tesciowa nie przyjeżdżała bo miała zabronione zeby mnie nie denerwować bo to ciężki we współżyciu egzemplarz , totalnie nieprzystosowany do życia w rodzinie, najlepiej żyje jej sie samej , echhh sa i tacy ludzie .,,
  10. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Polunia1979 życzę Ci szczęśliwego rozwiązania i jak sobie przeczytałam o tym jak opisywałas swoje dygotki i uczucie ze zaraz oszalejesz to przypominam sobie to co ja przechodziłam w ostatniej ciazy. To uczucie było koszmarne całe ciało drzalo i nie mozna było tego opanować do tego to uczucie ze to juz koniec i tylko pozostaje oszaleć. Raz w nocy z czymś takim maź mnie wiózł do szpitala bo wyglądało to dramatycznie. Ze wszystkich atrakcji jakich przyszło mi doświadczyć w ciazy to było chyba najgorsze . Czesto tu zaglądam , choć nie zawsze cos napiszę, bo w końcu jest tez tu sporo mojej historii , kawałek trudnego życia , blaski i cienie macierzyństwa . Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam i życzę nadziei na powrót do normalności .
  11. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Agnieszko super ze tak gładko poszło , ja tez nie szczepilam swojego syna na Rota bo podobno pic taki lekarze wcale nie zachęcają ale na pneumo zaszczepilam bo starsze chodzą do szkoły i przynoszą do domu cos czesto . Pozdrawiam
  12. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Agnieszko , wiadomo ze matka trzyma dziecko podczas chrztu i nawet nie wiesz jak sie modliłam żebym dała radę , pot mi po kolanach leciał z nerwow ale cyrku nie było . Na razie jakoś daje radę bez leków w awaryjnych sytuacjach biorę tab na serducho i melisę z dodatkami ale najgorsze depresyjne miesiące przede mną ... Agnieszko moze zróbcie chrzest w sobotę na osobnej mszy będzie kameralne , ja tak chrzcilam pozostałą dwójkę , tym razem sie nie dało bo inna parafia . Trzymam kciuki za ciebie i miłego , spokojnego dnia dla wszystkich nerwusek .
  13. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    AgnieszkoNeo ja juz swoje dziecię ochrzciłam więc to juz z głowy bo oczywiście był lęk, ze mi sie słabo zrobi w kościele i będzie cyrk bo wszyscy przecież na nas patrzą :-/ tiaaaa .... Nerwy zawsze i wszędzie ;-) Mały jest na samym cycu na razie ok chociaż ciagle jakiś latarek mu w nosku furgocze juz dwa razy szczepienie przekładała małe widzę ze nic sie nie zmienia . U mnie rożnie , boję sie jesieni i zimy bo wtedy rok temu miałam najgorsze jazdy i bardzo źle to wspominam, boję strasznie tych stanów depresyjnych i przygnębienia i lęku przed lękiem. Poza tym mam wrażenie ze po porodzie jeszcze nie doszłam do siebie , to trzeci porod sn i na dole mam wrażenie ze jest jak po bombie, wiem ze mam opuszczona ścianę pochwy i podobno dopóki karmie to raczej hormony mi nie pomogą ujędrnić ścianek , ćwiczę Kegla ale nie widzę żadnej różnicy . Ot i cienie macierzyństwa ;-)
  14. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    ELKAAA lęk przed tym ze serducho nie wytrzyma wysiłku porodowego towarzyszył mi przez dwie ostatnie ciąże , miałam w ciazy wszystkie możliwe *atrakcje* sercowe, ale dałam radę sn i nic sie nie stało . Tak na prawdę to wtedy nie czas myślec o sercu ;-) choć zdarzyło mi sie patrzeć na monitor z moim tętnem. Ale pewnie gdzybym po raz kolejny była w ciazy , to od nowa miałabym ten sam niepokój bo my nerwicowki tak mamy , martwić sie na zapas chociaż 100 osób nam mówi ze będzie dobrze :-) AgnieszkoNeo pozdrawiam Cię serdecznie , dobrze ze my to juz mamy za sobą :-) co nie znaczy ze teraz nie zamartwiamy sie z innych powodów :-)
  15. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Wow! Agnieszko gratulacje !!! Kawał dorodnej córy urodziłaś :-))) cieszę sie ze byłaś taka dzielna i wszystko dobrze poszło . Teraz tylko zdrowia dla Was i spokoju życzę , niech maleńka rośnie . Śliczne imie wybraliście. Lekarz , fakt mógł sobie darować ten wpis zupełnie niepotrzebny ten powód ... Jak masz jakieś wątpliwości co do swojego stanu w połogu to wołaj położna do domu , ja miałam szczęście ze mi dużo wyjaśniła i uspokoiła , choć to trzeci porod to miałam schizy co do połogu ( tak na marginesie trwał bardzo długo 9 tygodni , najdłużej zd wszystkich ) . Na sali poporodowej miałam dziewczynę po cc która miała ogromny problem ze spuchnietymi nogami wyglądało to bardzo nieciekawie i wiem ze dostawała cos na usprawnienie pracy nerek zeby pozbyć sie wody z organizmu chyba furosemid to był i kazali jej brac czesto prysznic , polewac td nogi woda letnią. Aga widzisz dałysmy radę a jeszcze kilkadziesiąt stron wcześniej wydawało nam sie ze to nigdy nie nastąpi , bylysmy takie wystraszone, smutne i zagubione w tej swojej chorobie , pełne niepokoju o nasze dzieci. Boże jak dobrze ze to juz za nami!!! Ucalowania ogromne i powodzenia . Ps. Pewnie trzeba będzie sie przenieść do wątku z nerwica po porodzie ;-)))
  16. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Czy ktoś wie co u Agnieszkineo? Hmmm to juz kilka dni jak poszła do szpitala..., Aga odezwij się , mam nadzieję ze wszystko poszło dobrze.
  17. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Haaa! Gocha30 miałam to samo z raną ciagle mi sie wydawało ze połóg źle przebiega miałam obsesje na punkcie higieny brałam prysznic kilka razy dziennie a położna na wizytach ciagle mnie zapewniała ze z raną wszystko ok . Boże ! To ja mam chyba jeszcze nerwicę natręctw oprócz lękowej , nic tylko się palnąć w czoło .
  18. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Ja z teściowa tez sie nie lubimy tolerujemy swoje towarzystwo dla dobra wnuków i mojego męża a jej syna jedynego ;-) tez nie wie o mojej nerwicy bo ona zalicza sie do tych robocopów co same sie kopytami w tyłek biją i innych nie rozumieją choć teraz juz starość ją dopada i trochę przysiadła. Co do lęków związanych z wychodzeniem z domu to norma i jak sama zostaję tez zaraz mam obawę , że zrobi mi sie słabo i co biedne samo malenstwo zrobi w wozeczku echh ale jak jest mus wyjścia to wiem ze muszę wziąć się w garść . Najgorzej jest gdy chwilowo nie mam co robić w domu i zwyczajnie sie nudzę , zaczynam wtedy słuchać jak bije mi serce, mierzyć tętno i ciśnienie, doszukuję sie sama anomalii lepiej wziąć sie do roboty, zająć sie czymś . Spokojnego dnia dziewczyny :-)
  19. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Dziewczyny trzymajcie sie bo aura z wiatrem nam nie sprzyja, mnie dzis rano ze snu wybudzily właśnie takie szarpnięcia serca aż usiadłam, potem jakby mi serce biło w gardle... Synek tez dzis marudzi nawet mniej ssie cyca dostał afty na dziasełku ... Starsze dzieciaki w *depresji* po rozpoczęciu szkoły echh cieżko ...
  20. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Agnieszko, trzymaj sie ! Coś sie wydarzyło przecież było ok? Zdenerwowało cię cos? Moze to jakiś fałszywy alarm. O Matko daj znać co i jak!
  21. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Agnieszka, czy Ty masz jakiś papier na to ze masz miec cesarke, bo jeżeli lekarz dał taki kwit to nawet jak wcześniej zaczniesz rodzic to pokazujesz go i masz gwarancje cc. U mnie karmienie piersią jest na razie priorytetem więc dopóki dam radę nie chcę mocnych leków . Na pewno to co odczułam po tym porodzie i poprzednim to niemal od razu ogromną ulgę ze dziecka nie ma juz we mnie i bez względu na to co będę musiała wziąć to dzidziulka juz nie bedzie truta najwyżej odstawię od cyca. Teraz biorę co prawda propranolol ale w maleńkiej dawce i melise w tabletkach. Na razie jakoś sie trzymam.
  22. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Moniko, na pewno sobie poradzisz, widać ze masz dobrze dobrane te leki ja wiem ze propranolol jest niewskazany w ciazy ale miałam go doraźnie bo dobrze na niego reagowalam przez kilka lat . Dziecko zdrowe ale urodzone w ostatniej chwili bo groziła niedomoga lozyska było w strzepach po porodzie. Nerwusku to przykre co napisałas , postaramy sie ciebie wspierać tylko pisz bo to pomaga :-)
  23. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Moniko, na tachykardię szczególnie taka z nagłymi pobudzeniami bardzo dobry jest aspargin to jest magnez z potasem ja brałam w ciazy i bardzo mi pomógł . Validol tez brałam i meliski ssałam i inne ziołowe uspokajacze a jak sie juz nie dało to hydroxyzyna tez wycisza tachykardię i doraźnie propranolol ale on tez obniża ciśnienie .
  24. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Agnieszko, jak juz blisko do rozwiazania to prawie tuż tuż :-) puls to pewnie masz taki po fenoterolu a isoptin mozna brac samodzielnie z tego co wiem No ale o wszystkim decyduje lekarz . Mnie tuż przed porodem strasznie skakalo ciśnienie zawsze miałam niskie a jak sie zdenerwowalam nawet delikatnie to mi skakalo 150/95 , potem to juz sie bałam nawet cisnieniomierza zakładać bo juz na sam jego widok czułam jak mi w głowie huczy. Monika83 ja w drugiej ciazy miałam wykryta nadczynnosc tarczycy konkretnie GB najbardziej uciążliwa była właśnie ta tachykardia , potem do tego doszła mi arytmia bo oczywiście miałam juz tez nerwice i wszystko mi siadło. Bardzo Ci współczuje i życzę dobrego lekarza ktory będzie wiedział jak Ci pomoc najlepiej złagodzić uciążliwość tej choroby w ciazy. Po tamtym porodzie chyba po 3 latach miałam jod radioaktywny bo moja tarczyca nie dała sie wyleczyć lekami GB był bardzo agresywny. Jestem teraz po porodzie 7 tyg i wprawdzie sa inne problemy niż w ciazy ale dalej sa. Dwa dni temu w nocy miałam pierwszy powrot ostrej jazdy po porodzie, o 2-iej w nocy stałam przez godzinę na balkonie bo w domu czułam ze sie duszę, znów serce kołatało, poty itp boje sie brac teraz cos mocniejszego bo moje dziecię jest tylko na cycku więc wszystko wysysa co zjem :-( do tego dochodzą tez inne problemy poporodowe np ciagle krwawię , byłam u lekarza powiedział ze w zasadzie do pół roku macica moze sie oczyszczac ale ja sobie tego nie wyobrażam i czekam na kolejna wizytę ale juz u innego . Dziewczyny trzymam kciuki za Was, nie zapominam tu zaglądać bo to forum dużo mi dało , kiedy najbardziej byłam załamana ze tylko mnie cos takiego mogło spotkać okazało sie ze wiele kobiet zmaga sie z nerwica jak ja . Zdrówka dla Was :-)
  25. Gosia75

    Nerwica w ciąży

    Agnieszko, ja w prawdzie cesarki nie miałam ale na sali poporodowej przez 6 dni byłam z samymi po cesarkach. Lekarze zalecali zeby kupić do pielęgnacji rany i szwu mydło szare typu biały jeleń i octenisept , tym dziewczyny sobie myły szwy. Wstać do dziecka musiały praktycznie zaraz po przewiezieniu z sali operacyjnej nikt sie ich dziećmi nie zajmował . Dlatego warto przytrzymac troche dluzej przy sobie meza zeby troche sie tym dzieckiem zajął. Wspolczulam serdecznie patrząc na nie cieszyłam sie jednak z mojego SN . Zeby bol był mniej dotkliwy dostawały leki p.bolowe i czopki . Była tez na miejscu babka psycholog jak ktoś chciał chętnie służyła pomocą , dwie kobiety skorzystały . Ale to sa informacje tylko ze szpitala s którym rodzilam . Agnieszko trzymam kciuki żebyś wytrwała dzielnie i upał Ci juz nie dokuczal. Pozdrawiam
×