Witam wszystkich,czytam was od dośc dawna i postanowiłam cosik napisać ,ja choruję na wadę serca +skoliosę+kifozę mam 40 lat.rok temu zaczeły sie moje problemy z oddychaniem,i wedrowki od lekarza do lekarza,nic a mnie nadal dusi,efekt wyladowanie na SOR-e a tam badania i diagnoza,DUSZNOSCI SA POWIAZANE Z PANI SKRZYWIENIEM KREGOSLUPA ok rozumiem ze jest tak ale dodatkowo doszla małopłytkowosc i tu od pani doktor hematolog dowiedzialam sie ze mam lekkie nadcisnienie płucne ktore moj kardiolog u ktorego jestem pod kontrola nie stwierdzil (zbagatelizowal moje objawy) od wizyty u Pani doktor ktora skierowala mnie do pulmonologa jakos jestem pozytytywnie nastawiona a mojemu kardiologowi do w kwietniu powiem pare slowek!wiec kochani lekarze aby sie pozbyc kłopotu chetnie mowia nam pacjentom o tym ze mamy nerwice a poczytajcie sobie o nadcisnieniu plucnym i zobaczycie ze objawy ktore tu opisujecie w wiekszosci sa identyczne co nerwica.NIE dajcie sobie wmawiac ze to tylko nerwica!!!