Skocz do zawartości
kardiolo.pl

ZUZANNA22

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia ZUZANNA22

0

Reputacja

  1. Witam wszystkich U mnie ostatnio nienajgorzej wprawdzie nierelewacyjnie ale znośnie. Duzo obowiązków więc żadko tu zaglądam ale czytam i nadrabiam zaległości w postach. Nie biorę leków od lekarza zbyt przeraziły mnie skutki uboczne i możliwość uzależnienia się i próba odstawienia. Mam nadzieję że poradzę sobie bez nich starm się w to wierzyć, dzięki jednej cudownej osobie która powiedziała walcz!!! Starm się ze skutkiem różnym bo raz jest lepiej raz gorzej czasem nakręcam się tłumem wokół mnie i wtedy zażywam tylko leki ziołowe i modle się żeby to wystarczyło zamierzam też rozpocząć psychoterapie. Proszę Boga żeby mi się udało i Wam również bo nikt nie zasłużył na to by żyć z tym choróbskiem Miłej nocki pozdrawiam
  2. Witam wszytkich u mnie znośnie ale leków nie zaczęłam brać zbyt się boję skutków samopoczucia głownie podczas pobytu w pracy. Narazie nie mogę wziąć wolnego dlatego że gorący okres. mam zamiar zacząć brać w weekend. Ale i tak się boję. Sunny jesteś kochana że pytasz jak się czuję trzyma kciuki za twoje samopoczucie po lekach mam nadzieję że będzie coraz lepsze Dorotko bardzo dziękuję za nr gg Miki29 mam jak ty jestem doskonała w wynajdowaniu sobie chorób ale to tylko nasza psychika w wyniku nerwicy tak działa.....głowa do góry Mattiago jesteś super mamą i dzielną kobietą tak trzymaj sorato musisz wyluzować nie możesz tak się nakręcać ........wiem że to trudne ale za wszelka cenę zajmuj myśli byle czym tylko nie stanem samopoczucia Małgosiu powodzenia jutro ale i tak wiem że dasz radę trzymam kciuki i zdrówka ci życzę Ewo26 ratuj małżeńswo na początku różnie bywa bo ludzie muszą się dotrzeć nie rezygnuj i nie podsawj się posłuchaj starszych mężatek;)) warto zawalczyć o ten związek dla waszego wspólnego dobra czego ci z całego serca życzę pozdrawiam wszystkich
  3. Serdeczne dzięki Sunny za słowa otuchy napewno miło słyszeć że ktoś tam z drugiej strony jest i można pogadać. Fajnie że tu nawzajem możemy na siebie liczyć.... Ja pracuję w dużej spółce usługowej jako księgowa stresująca praca i wymaga dużej dyspozycyjności;))))
  4. Magdo czy mogłabyś mi napisać coś o tym leku ParoMerc też mam to przepisane od dwóch dni i boję się zacząć go brać ze wzglęu na to że jako skutek uboczny nasila kołatania ja dopiero jestem po pierwszej wizycie jako lek łagodzący mam przepisany Afobam Napisz proszę jak po tym leku się czułaś na początku i jak go tolerujesz Z góry dziękuję
  5. Małgosiu z calego serca gratuluję a ocena naprawde nie jest ważna dokładnie uważam jak sunny..... Sunny jak ty się czujesz z tymi nowymi lekami??? Bo ja jestem kompletnym tchórzem zamiast zacząć brać od wczoraj tabletki boję się nasilenia od nich objawów a narazie nie mogę wziąśc wolnego w pracy. Boję się że złapie mnie to tam i nie biorę a wiem że muszę i koło się zamyka wszystko do dupy jestem zła sama na siebie.......... Dorotko ja brałam kiedyś Atarax od neurologa w najniższej dawce. Bardzo dobrze go tolerowałam brałam tylko dwa tygodnie jak zaleciła pani doktor i odstawiłam jak kazała
  6. Dorotko W przepraszam za bezpośredniość ale czy mogłabym dostać twoję gg bo chciałam bym pogadać ale nie na forum i nie dlatego że nie mam ochoty tym się z nikim dzielić tylko że tak będzie szybciej i wygodniej. Oczywiście jeśli możesz i masz ochotę.....jeśli z jakiś powodów nie możesz tego zrobić zrozumiem
  7. Witam wszystkich Mam zdiagnozowaną nerwicę lekowoą. Lekarka przepisała mi ParoMerc i Afobam. Po przeczytaniu ulotek boję się zacząć ich brać. Czy ktoś mógłby mi napisać coś o nich jeśli brał lub bierze? Z góry dziękuję pozdrawiam
  8. Sunny bardzo dziękuję czuję się razniej po tym co napisałaś miło wiedzieć że nie jestem sama..;)))
  9. Dzień dobry ja dzisiaj pierwsza niż Dorotka;))) Mam dziś wolne bo musze pozałatwiać kilka spraw narazie czuję się ok ale boję się wziąść tych leków bo nie wiem jak zareaguję...... A wiem że musze zacząć je brać. Narazie pozdrawiam będę zaglądać...
  10. Zamęczę Was dzisiaj.......ale poczytałam te ulotki i trochę się boję brać tych leków bo działania niepożądane to m.in jakby nasilenie naszych objawów.....poradźcie coś bardzo proszę bo mam nadzieję że gorzej być już chyba nie może......najbardziej boję się kołatania serca bo tego już jakiś czas nie miałam...... Z góry dziękuję za każda odpowiedź.....
  11. Witam kochani Dziś dzień w pracy jakoś przetrwałałam i jestem po wizycie. Jestem zadowolona i zaskoczona dość mile. Pani doktor okazała się bardzo sympatyczną młodą osobą mimo że tak obawiałam się tej wizyty było ok. potwierdziła moje przypuszczenia i postawiła diafnozę: nerwica z napadami lęku.Wyjaśniła wszystko rzeczowo i bardzo dokładnie mam przepisane dwa leki ParoMerck i Afobam. Powiedziała że da się to wyleczyć ale conajmniej pół roku brania leków i oczywiście psychoterapia. Jednak tej nie zaleca od razu bo mogła by tylko pogłębić objawy radzi mi najpierw uspokoić trochę te lęki......Troszkę wraca mi wiara..... Jeśli ktoś brał te leki napiszcie bo pani doktor powiedziała że na początku mogę się czuć nie najlepiej chciała nawet dać mi zwolnienie, ale oczywiście nie wzięłam... Małgosiu jak egzamin cały dzień trzymam kciki Doroto fajnie że tu jesteś..... Pozdrawiam domi110 nefri77 krystnki i ogólnie wszystkich... Mam nadzieje że jutro będzie lepiej ...czego sobie i Wam kochani życzę z całego serca
  12. Witam wszystkich U mnie bez zmian wczoraj chciała pęknąć mio głowa ale ciśnienie miałam niskie za to puls szko9da gadać. Oczywiście ten stan napędzałam sobie różnymi chorobami już miałam wsiadać z męże, w samochód i na pogotowie ale jakoś zasnęłam i noc minęła ok. Za to rano zmierzyłam ciśnienie jeszcze w łóżku 106/74 a puls ponad 90. i tak cały dzień naprawde mnie to już dobija. Już się boję jak jutro pójde do pracy a być jutro musze wizytę mam dopiero popołódniu.... Modlę się o siłę bo już naprawde mnie to przerasta.... Matiago współczuję i rozumiem cię w piątek na zakupach mąż tracił do mnie cierpliwość poprostu wychodziłam kilka razy ze sklepu patrzyli na mnie jak na wariatkę ale jest mi już wszystko jedno co myślą inni... Pozdrawiam wszytkich bardzo i życzę zdrówka
  13. Sunny jescze słówko do Ciebie myśle że neurolog wiele tu nie poradzi przerabiałam to rezultat był nikły raczej zrób jak ja zapisałam się wreszcie do psychiatry i czekałam zbyt długo bo stan znacznie mi się pogporszył....namawiam cię na to serdecznie Myślę też że dla ciebie duże znaczenie w tej chorobie miała śmierć taty u mnie właśnie bardzo silne emocje osobiste względem choroby taty i jego przyszłości właśnie były punktem kulminacyjnym w tej chorobie bo analizując nerwice miałam objawy były ale nie tak drastycznie silne i nie do opanowania. Musiałam być silna bo tego potrzebowała mama i siostra i byłam ale zapłaciłam za to wysoką cenę. Teraz z tatą jest ok ale ze mną gorzej...
  14. Ewo 26 wszystko da się poukładać choć nie jest to łatwe nawet nie myśl o takich rzeczach... Ja straciłam pracę w ciąży wyobrażasz to sobie tyle że nic nie zrobiłam bo wtedy prowadziłm firmę komuś w rodzinie i nie chciałam się użerać.....Miałam kredyt na mieszkanie pełno planów i wszystko się zawaliło ( nawiasem mówić to też m.in pewnie prowadziło mnie do stanu w którym obecnie jestem) ale dałam z mężem radę ......nie ma takiej sytuacji kochana z której nie ma wyjścia co nas nie zabije to wzmocni.....napewno w naszym stanie i chorobie jest gorzej ale zawsze trzeb walczyć A w małżeństwie są kryzysy czasem wpuść jednym uchem drugi wypuść nie przejmuj się wszystkim i przede wszystkim porozmawiaj z mężem o tym co czujesz i co ta choroba potrafi bo jeśli zrozumie to to i zrozumie czasem to jak się zachowujesz względem niego....trzymam za Ciebie kciuki nie poddawaj się Pozdrawiam wszystkich cieplutko
×