MartaPaulinaEdyta

Witam ! Tyle piszecie o lękach i wstydzie, ja mam 26 lat, defibrylator wszczepiono mi, gdy miałam 21 lat, po zdjęciu opatrunku od razu nosiłam normalne bluzki, bo rana lepiej wtedy oddycha i goi się szybciej. I nie miałam kłopotów ze wstydem.Jeśli komuś moja blizna przeszkadza, to znaczy, ze on ma problem, a nie ja. Jestem piękną i wartościową kobietą i nikt mi tego w żaden sposób nie jest w stanie odebrać. I to normalne, ktoś ma sztuczne zeby, ktoś inny nosi soczewki kontaktowe lub aparat na zębach, a ja mam to urządzonko. A jak ktoś żartobliwie pyta, co Ci się stało ? Oparzyłaś się żelazkiem ? Odpowiadam: Nie, miałam zabieg na sercu. I nie wstydzę się, ze coś mi ratuje życie, a uratowało już dwa razy. I prowadzę normalne życie. Jasne, mam lęki, jak każdy człowiek obarczony chorobą, ale staram się im nie poddawać.