Skocz do zawartości
kardiolo.pl

madzia131323

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez madzia131323

  1. Cześć ! Dawno mnie tu nie było , ponieważ nie **zamulam się** przestałam brać fluoksetynę o której ludzie tak pięknie mówili - psychiatra powiedział że w moim organizmie się nie odkłada. I czułam sie okropnie ! Uczucie derealizacji i depersonalizacji cos okropnego jakby świat był w nie z tej ziemii. Zaczełam regularnie ćwiczyć to jest coś pięknego - uzależniłam się :) A czuje sie znakominie i co najlepsze super mi sie śpi ! Właczam sobie na youtube różne ćwiczenia ( np. aerobik) + wieczorkiem biegam z ulubioną piosenką w uszach :) Przestałam się juz zamartwiać atakami bo je OLEWAM i nie przychodzą mówię sobie ** O cześć, chcesz to mnie złap ale nie udusisz mnie bo mam na Ciebie wyje*ane ** :D I pomaga! Tylko z pozytywnym mysleniem trzeba nauczyc sie życ i reagować automatycznie ( po czasie sie udaje ) . Wróciłam do szkoły, do ludzi , minusem jest to ze nie moge sie skoncentrowac ale na ściągach jakoś przelecę aż nie wyzdrowieję całkowicie :) Po wszystkim zostały mi katastroficzne myśli ale nie są częste i cos czego nienawidzę GULA W GARDLE ! Nie miałam jej a dziś znowu mam :( nie wiem co juz mam zrobic. Troche się dziś bałam ale nie sądzę żeby aż tak by mieć to dziadostwo! Pozdrawiam
  2. Achh byłam juz u psychiatry, mam chodzić na terapię . Dostałam piekne opowiadanie o życiu które czytam pare razy w tygodniu oraz pare cytatów, lekarz powiedzial że nie mam poczucia własnej wartości ajj :( Leki słabo się wchłoneły a ja raz czuje sie dobrze raz strasznie. Nie byłam w szkole od świąt, a w poniedziałek mam iść , boże! Boje się że nie dam rady, wchodząc do niej nawet gdy wezme lek na ataki paniczne mam taki atak że nie wiem co się dzieje :( Nawet gdy mysle ** to tylko nerwica, nic mi nie jest** to nic nie daje moja podświadomość jest za duża. **Trwanie w gniewie jest jak picie trucizny i oczekiwanie że ktoś inny umrze..**
  3. Bardzo dziękuję osobie która poleciła książkę **Oswoić lęk** chciałam kiedyś ją pożyczyć od mojego terapeuty ale niestety dał ją komuś innemu, dzisiaj ściągnełam ją z Chomikuj . I moje moje myślenie już się zmieniło, chociaż wiem że mogę długo jeszcze chorować :)
  4. Dziekuję za odpowiedzi :) Ćwiczyłam wczoraj ten trening Jacobsona, szczerze mówiąc nie mogłam się skupić ale trochę odprężyłam ciało. Gdy nie myślę o guli to wcale jej nie ma, wiem że ona przejdzie bo mialam tak kiedys ale strasznie mi ona przeszkadza i jest głównym powodem moich ataków. Ale ciągle coś robię by nie myśleć. POLA1199 również boję się wychodzić z domu, nie chodzę do szkoły a bardzo bym chciała. Mam psy i często zostaje sama i muszę z nimi wychodzić nie mam wyjścia po takim spacerku bardzo fajnie się czuję, odważ się i wyjdź gdzieś nie daleko poźniej coraz dalej i przejdzie. Co do samotności czy towarzystwa tak i tak sie źle czuję. Chociaż jak jestem sama to posprzątam i nikt nie zawraca mi za przeproszeniem dupy. :P
  5. Dzisiejszy dzień - masakra. Od rana ataki i to jeszcze jakie ! Ta gula w gardle mnie dobija :( Czekam na działanie leku i wizyte u psychoterapeuty . .Wie ktos jak się pozbyć tej guli ?
  6. 5 dzień biore Fluoksetyne i z kazdym dniem czuje sie gorzej nie wiem czy to skutki uboczne tego leku , czy mój umysł. Brał ktos ten lek? Ile ktoś czekał aż zadziała? Mam dosyc 5 razy juz dzis miałam atak..
  7. Lęk znowu chciał mnie złapać, ale powiedziałam sobie - nie! Moje myśli nie doprowadzą mnie do ataku, siedząc pół godziny z uciskiem w gardle pomyślałam pójdę pobiegać, włożyłam słuchawki i biegałam , słuchałam muzyki która podnosi mnie na duchu. Przemyślałam: czego tak naprawdę się boję? Że się uduszę? Przecież nie raz było gorzej i dalej żyje, a udusić się nie uduszę, jestem zdrową osobą , są ludzie którzy nie mają rąk i nóg ,radzą sobie i cieszą się życiem. A ja nie będę wyjeżdżać za miasto , spotykać się z ludźmi? Będę, bo to tylko stan umysłu . Jak narazie będę brać leki tylko by się wzmocnić jeszcze bardziej, później będę pracować nad swoim rozumowaniem i nerwami. :) Psychiatra doradził mi bym nie stała i nie czekała aż zaczne mieć atak , tylko pomyślała dlaczego sie tak naprawdę boję i z jakiego powodu go mam. Ćwiczenia pomagają mi coraz bardziej dość że sylwetka będzie ładniejsza, dotleniam organizm gdzie mniej ziewam, to nerwica maleje . :) Pozdrawiam. :)
  8. Heh.. Super że jest takie forum, my nerwicowcy wiemy co to znaczy, nie tak jak inni którzy mówią nam **weź nie wymyślaj**. Najlepiej zadawać się z tymi którzy mieli to za sobą lub poprostu psychiatra jak Pani wyżej np. mój tato miał to samo i wyleczył się, choć nieraz go łapią ataki umie sie opanować, leczy się tylko Magnezem . TO WSZYSTKO JEST W GŁOWIE. Miałam dziś znowu atak ale poradziłam sobie, włączyłam muzykę która mnie wzmacnia , wyszłam na dwór i przeszło. I czuję się świetnie, boję sie tylko tej nocy że nie będę mogła spać. Ale muszę się przemęczyć by leki zaczeły działać. Inni mi mówili że Fluoksetyna chociaż że niby jest na depresję, nie uzależnia i gdy zaczyna działać człowiek czuje się jakby świat zrodził się na nowo. Czekam tylko na to, bo czas zacząć żyć normalnie, boje się tylko kolejnych dni w których ten lek nie zadziała, ale ćwiczę, biegam, robię wszystko by cieszyć sie drobnostkami i nie spedzać sama czasu. I oczywiście na nowo terapia. A co wy robicie w trakcie ataku? Więcej sposobów bardzo mi się przyda. :)
  9. Cześć, też mam nerwicę lękową a mam dopiero 18 lat , poł roku temu sie zaczeło przez były związek. Leczyłam sie u psychiatry i lekami Efevelon i Zomiren (doraźnie) na ataki paniczne. Wyleczyłam sie spotykając byłego przyjaciela, zakochaliśmy się, nie było mowy o nerwicy o duszeniu się, atakach czy inne, odstawiłam leki i było super - on był moim lekarstwem. Pare dni temu okazało sie ze mnie zdradzał. Wszystko wróciło , przestałam nawet jeść wszystko staje mi w gardle , mój tato kiedys miał to samo zalecił mi Fluoksetynę, mówił że po niej jego zycie odmieniło się , lecz wiadomo wszystko jest w głowie i trzeba sobie pomoc psychicznie. Zalecam dużo sportu bardzo duzo pomaga, najważniejsze jest to żeby się nie nudzić! 2 dzień fluoksetyny czuje sie nawet dobrze tylko trudno zasypiać i szybko sie budzę w nocy , czekam na efekty :)
×