Dnia 11.12.2012 roku został mi wszczepiony stymulator,ze szpitala wyszedłem dnia 14.12.2012.W czasie pobytu w szpitalu musiało mnie przewiać,albo coś podobnego,bo jeszcze w szpitalu zacząłem odczuwać bóle mięśni(w szczególności stawów)-choć nie wszędzie,pobolewania w okolicach nerek i szyji,odnosiłem wrażenie zapchanych tętnic szyjnych przy pochylaniu się do przodu(ból).W nocy przed wyjściem pojawiła się arytmia,nie wzywałem pielęgniarek-serce się w miarę szybko uspokoiło,rano o wszystkim powiedziałem lekarzowi-trochę mnie opieprzył o brak alarmu w nocy,zrobili badania krwi z których wynikło,że nadaję się do wypiski.W domu pojawiła się gorączka(37-38 st.),katar,kaszel,ból głowy-jednym słowem objawy przeziębienia.Kilka razy dopadły mnie ataki duszności,mam opuchnięty mięsień zewnętrznej części uda-być może go kiedyś naciągnąłem.Skóra nie jest jednak tkliwa i zaczerwieniona,nie jest w tym miejscu podwyższona temperatura,wręcz przeciwnie ręce i nogi mam raczej chłodne-zawsze tak było.Wiem że po zabiegach tego typu rzadko,bo rzadko ale jednak dochodzi do zakażeń wewnątrzustrojowych,czy te objawy o których piszę mogą być związane z taką historią,czy raczej nie ?Czy ktoś miał jakieś powikłania po wszczepieniu i jak się to objawiało?A może to zwykły *syndrom powszczepienny*-reakcja organizmu na ingerencję obcego ciała w jego wnętrze?Mam zamiar odczekać chwilkę do usunięcia objawów przeziębieniowych i sprawdzić tę gorszą opcję,ale każda podpowiedż byłaby mile widziana.Pozdrawiam.