Cześc, mam 21 lat i od 3 lat moje życie to istna porażka. Przez nerwobóle całkowice się zmieniłam. Potrafią dołapac mnie wszędzie i tym samym mnie paraliżują. Jak jestem w mieszkaniu to ok, ale wystarczy że mam gdzieś wyjsc i wszystko bierze w łeb.. Jak sobie z tym radzic? :(