Witam wszystkich. To jest mój pierwszy post na tym forum. U mnie to wygląda podobnie, ostatnio nie mogłem jeździć komunikacja miejska oprócz jednej linii, gdyż wiedziałem ze jest tam mniej ludzi. Ostatnio z tym walczę i widzę postępy. Wydaje mi sie że jadać wszyscy sie na mnie patrzą jakbym smierdział lub coś i wtedy przychodza trudnosci z oddychaniem i zawroty głowy. Chciałbym już się tego pozbyć. Pomaga mi pisanie np sms lub czytanie gazety, chyba dlatego ze odwracam swoją uwage. Ze znajomymi to zaczalem się spotykac pojedynczo, gdyż jak jest ich wiecej , chociaz mam do nich zaufanie znam ich od lat, to i tak wydaje mi się ze gadaja o mnie. Każde zdanie powoduje u mnie podteksty. Raz na uczelni dostalem takiego ataku paniki ze prawie przytomnosc stracilem. Każde załatwienie sprawy telefonicznie lub osobiście doprowadza mnie do słabości, a ostatnio mam ich multum. Doszedłem do tego ze zaczelo sie to kilka lat temu i wydaje mi się, że miało na to wpływ pobicie którego byłem ofiara. U lekarza jeszcze nie byłem w tej sprawie , ale wybiore sie jak najszybciej, bo nie moge tak funkcjonowac. Moze przepisze mi jakies leki na uspokojenie lub cos doradzi.
Życze powodzenia wszystkim braciom i siostrom z podobnym problemem. Walczmy z tym.