Od kilku lat mam to samo. Potężne kołatnięcie serca i towarzyszy temu bezsilność, zaraz wkrada się lęk, później panika, serce przyspiesza... Ja miewam też często drętwienie lewej ręki i barku.
Robiłam echo serca. Wyszło, że mam *odginanie płatka prawej komory* i że z tym żyć można żyć. Oczywiście u każdego skala nasilenia tej przypadłości jest różna ale rzeczywiście otyłość te stany pogłębia. Pomyślałam sobie, że na początek powinnam wziąć kilka tab. magnezu z wit. B. i pomogło, ale te objawy powracają wraz z nerwicą... Nasilają się przy długotrwałym stresie. I wierzcie mi nie trzeba przechodzić strasznych nerwów żeby czegoś takiego się nabawić.