marcollini

Czyli nie jest to tylko problem *nerwicy*, patologia jest w sercu. Jeśli lekarze proponują ablację, przemyśl to bo metoda jak zapewne wiesz jest skuteczna a życie z zaburzeniami rytmu ani bezpieczne ani przyjemne... Pozdrawiam

Oczywiście z tą osobowością uprościłem i chyba zbyt mocno - dlatego wygoogluj po prostu osobowość typu D.

Hej, oczywiście, że pewne cechy osobowości (lękliwość, introwertyzm, tak zwana duża wrażliwość) predysponują do występowania arytmii. Z tym, że reakcja na stres też powinna być reakcją właściwą i nazwijmy to - zdrową, jeśli reagujesz w ten sposób to jest to pewien problem do rozwiązania dla Ciebie - praca nad sobą i reakcją na sytuacje stresowe. Dodatkowe skurcze pojawiają się nawet u osób zdrowych to znaczy bez (organicznej) choroby serca. Ważne jest też czy masz jakieś objawy i jak bardzo są one nasilone, mam na myśli kołatania, duszność, utratę przytomności bądź stany przedomdleniowe tym niemniej nawet groźne zaburzenia rytmu mogą być przez ciebie nieodczówalne. Domyślam się, że jesteś pod kontrolą kardiologa, miałeś holtera - jeśli nie to nie czekaj z tym. Jeśli kardiolog Cię uspokoił to staraj się zdystansować i nie martwić. Może odpowiednie dla Ciebie będą b blokery... Pozdrawiam

Amadeusz jest szansa skontaktować się z tobą jakoś bardziej priv, pisałeś w którymś z wątków o guzkach podskórnych/włókniakach/tłuszczakach.... chciałbym zapytać o nie i Twoją chorobę serca - interesuje mnie współwystępowanie tych patologii. Pozdrawiam