Skocz do zawartości
kardiolo.pl

magdaf

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia magdaf

0

Reputacja

  1. Witam, mam podobną sytuację do Pani (JOASIK01). Praktycznie codziennie odczuwam bóle głowy, takie dziwne bo kłujące, tylko mnie kłuje w jednym miejscu po lewej stronie na wysokości ciemienia. Mam tak juz od ponad miesiąca. Zostało wykonane badanie EEG głowy które nic nie wykazało. Badanie przedmiotowe u lekarza też nie wykazało żadnych odchyleń. Leczę się na migrenę od ponad 2 lat. A 3 lata temu została u mnie zdiagnozowana nerwica lękowa (po serii badań min rezonansie magnetycznym głowy). Co chwilę wymyślam sobie nowe choroby, głównie nowotwory. Albo guzy mózgu, albo zawały serca, albo czerniaki, rak jelita. Próbuję wmawiać sobie że nic się nie dzieje, że sama się nakręcam. Miałam nawet spokojny czas, prawie rok, gdy nic sobie nie wmawiałam ale to znowu wróciło. Nawet jak wyniki sa ok, to ja twierdzę np. że sprzęt może jest stary, lekarz mało doświadczony, ktoś się pomylił i tak w kółko. Człowiek wie, ma świadomość że to nerwica a mimo wszystko tak beznadziejnie się zachowuje...
  2. magdaf

    Mamy z nerwicą

    Dajcie mi jeszcze raz namiary na gg, poproszę siostrę to napisze. Nie mogę nigdzie znaleźć, przelatuje te stronki i za dużo tego:(. A ja blondyna jestem:(. Tak Kochana, wszystko już dobrze z maluchami.
  3. magdaf

    Mamy z nerwicą

    Cześć dziewczyny, mnie też już dawno nie było. Miałam prawdziwy szpital w domu, dzieci chore, potem mąż i teraz ja. Trzeba było to wszystko ogarnąć i powiem Wam że jak byłam na tych przyspieszonych obrotach to czułam się dobrze, bo nie myślałam, nie miałam czasu wbijać sobie do głowy głupot i wsłuchiwać się w swoje ciało. Dziś zaczęło ze mnie wszystko schodzić i znowu poczułam falowanie i ciśnienie w głowie... Także prawdą jest że brak zajęcia na pewno nasila takie dolegliwości. Też zaczęłam czytać bloga tego faceta, jest super napisany, chciałabym być już na takim etapie jak on, wy pewnie też. Ale wierze że się uda, co??:). Pozdrawiam ciepło w ten zimny wieczór:).
  4. magdaf

    Mamy z nerwicą

    Tyta, nie napisałam Lenci na gg namiarów bo właśnie ja swojego gg nie mam i w tym problem, musiałam usunąć jakiś czas temu z kompa i lipa:(.
  5. magdaf

    Mamy z nerwicą

    Lencia, gdyby Twoje dziecko to miało to na pewno już by głową nie ruszało po dzisiejszej akcji, spokojnie nic się nie dzieje. Moja też ma takie chrupanie w nadgarstkach jak ją czasami podciągnę do góry. Ale mam podobnie do Ciebie, wystarczy że gdzieś przeczytam, usłyszę, zobaczę i już wszystkie choroby przypisuje. Jak moja kiedyś kaszlała przez kilka miesięcy i nikt nie wiedział dlaczego bo osłuchowo była czysta to ja sobie wyczytałam że ma mononukleoze i miałam jazdę...
  6. magdaf

    Mamy z nerwicą

    Andziunia co do sprzątania to powiem Ci że ja tez mam schize na tym punkcie. Jak np nie umyję wieczorem garów (nie mam zmywarki) to spać nie mogę. To już choroba podlegająca leczeniu, jak mówi mój mąż:). Do południa latam z mopem, odkurzaczem i scierkami a i tak za godzinę nie widać że było sprzątane. I mówię sobie czas to zmienic i ograniczyć, ale gdzie, rano wstaje i to samo:).
  7. magdaf

    Mamy z nerwicą

    Cześć Dziewczyny, czytam i czytam te Wasze wpisy i już nie pamiętam, wszystko mi się myli. Bezeluszku jak dziecko twoje-zdrowe? Lencia rozumiem Cię doskonale, dopuki mieszkałam z mamą a raczej ona z nami (opiekowała się moim synem jak pracowałam) to dostawałam do głowy, wszystko musiało być tak jak Ona chciała. A ja musiałam siedzieć cicho bo mi się dzieckiem zajmowała. Wdzięczna jej byłam za opiekę, ale po roku stwierdziliśmy (ja, mama i mój mąż) że tak się nie da bo się pozabijamy i zdrowiej będzie jak opiekunkę wynajmiemy. A mama wróciła do swojego domu. Moja córka 6 dzień ma gorączkę, gile zielone i nasilony kaszel. Jutro idę do przychodni drugi raz, pewnie antybiotykiem się skończy:(. Ale nie mogę patrzeć jak się męczy. Syn lepiej. Pozdrawiam
  8. magdaf

    Mamy z nerwicą

    Laski ja też bym chciała dołączyć Was do fb, ale nie mam gg ponieważ usunęłam jakiś czas temu, dupa, dupa, dupa. To jak to można zrobić inaczej? U mnie w głowie ciasno dzisiaj, jakby ktoś cegłówkami chciał mnie dobić, te okropne nerwisko!!! Dzieciaki moje nadal chore, mała 5 dzień gorączka, osłuchowo jest czysta, więc syropkami ją faszeruję puki co. Ponoć idą jej na raz 4 i 5 i to też może być z tego powodu. Syn anginowy, więc antybiotyk dostał. Choinka-może ubiorę i może mi się humor poprawi? czemu nie. Pozdrawiam
  9. magdaf

    Mamy z nerwicą

    Cześć dziewczyny, ja od pt w nocy mam szpital w domu. Najpierw córka gorączka, kaszel, potem syn to samo + zapalenie spojówek i teraz ja ledwo żyję...Jak się mąż rozłoży to będzie masakra:). Odezwę się jak poczuję się lepiej. Pozdrowienia dla Wszystkich!
  10. magdaf

    Mamy z nerwicą

    Cześć, Magdzik23 to gratulacje w takim razie!!!:) Magda79 rozumiem Cię doskonale ze czułaś się jak idiotka a lekarze tylko patrzyli i mieli ochotę wybuchnąć śmiechem. Ja czułam się tak samo jak 2 x wzywałam pogotowie - patrzyli na mnie jak na idiotkę która nie ma co robić tylko wzywa karętkę jak jej się zachce. Olej to i już. A z wysypką: spróbuj pić wapno takie dla alergików i zyrtec ucb (jest bez recepty). Ja jestem alergikiem i jak mam nasilone objawy nerwicy to alergia daje o sobie znać w postaci pokrzywki. To jest wszystko wywołane stresem, który nasila alergię. Będzie dobrze! Moje dziecko od pt nocy ma gorączkę której nie mogę zbić. Schodzi do 38 a potem zaczyna rosnąć. Oby jej przeszło, jak nie to jutro do przychodni się wybiorę. Trzymajcie się!
  11. magdaf

    Mamy z nerwicą

    Cześć Wszystkim, oj tak, dzisiaj Andrzejki, ja też w domku, w dodatku chyba córka mi się rozchorowuje:(. Na razie kaszelek, ale oczka tak się szklą że nie wiem czy w nocy gorączki nie będzie. Poza tym dzień jakoś zleciał na ogarnianiu domu, też byłam na zakupach spożywczo-chemicznych ale i do księgarni wstąpiłam zobaczyć jakie to nowości na półkach. Odkąd mam te dolegliwości nerwicowe to nawet na czytanie jakoś ochoty nie mam. No i przerażają mnie świąteczne prezenty. Kupujecie przez internet czy po sklepach biegacie? Ja w tym roku chyba internetowo ogarnę temat.
  12. magdaf

    Mamy z nerwicą

    Lencia 1987, fajnie że tak to nazywasz, przygoda z nerwicą. To dobry objaw, znaczy że sobie radzisz, super! Dobrej nocki.
  13. magdaf

    Mamy z nerwicą

    A jak wasze dzieci w tym wszystkim się odnajdują? ja staram się jak mogę aby nie widziały. One są jeszcze małe więc same się sobą nie zajmą, to też jest dla mnie jakaś motywacja bo wiem że muszę zrobić jedzenie, posprzątać, pobawić się, z synem usiąść do książek, odebrać go ze szkoły. Ale w głowie cały czas dziwnie. Ciągły lęk, obawa... ech. Ale dzisiaj już lepiej chociażby ze względu na to że nie jestem sama, tzn nie cieszę się że macie ten problem ale wiem że mogę z kimś pogadać kto wie o co chodzi:).
  14. magdaf

    Mamy z nerwicą

    Dzięki Tyta 32 za te słowa. Staram się jak mogę aby o tym nie myśleć, raz jest całkiem dobrze, innym razem gorzej. Wiem że muszę nauczyć się z tym żyć ale jest to cholernie trudne. Mam nadzieję że obecność tutaj i rozmowy z Wami też mi w jakimś sensie pomogą. Nie byłam na innym forum, czytałam ich wiele i jestem przerażona tym jak ludzie potrafią być obłudni. Niby mają te same problemy ale wymądrzają się strasznie i obrażają innych. Nie interesują mnie takie kontakty. Tu jest inaczej, dlatego się zalogowałam.
  15. magdaf

    Mamy z nerwicą

    Cześć, właśnie się zarejestrowałam. Jestem pozytywnie zaskoczona kulturą na tym forum i mam nadzieję że będę mogła do Was dołączyć. Ja z nerwicą borykam się od 2 lat, czyli od momentu gdy urodziłam 2 dziecko. Zaczęło się od depresji poporodowej, z niej dzięki pomocy męża udało mi się wyjść. Z nerwicą jest gorzej. Nim została zdiagnozowana przez rok chodziłam po lekarzach (internista, neurolog, laryngolog, okulista, kardiolog - -mam wypadanie platka zastawki ale to ponoc nie grozne i ma to wiele osób). Zrobiłam wszystkie badania krwi ok, rezonans ok, doppler tętnic szyjnych ok, rtg kręgosłupa ok. W końcu neurolog powiedział mi: ma pani nerwicę, mogę zapisać leki albo uda się pani na psychoterapię. Leki przepisał, ale nie zażywałam, bałam się skutków ubocznych. Jak dotarło do mnie że to nerwica to mi ulżyło, ale tylko na chwilę, bo potem pomyślałam że może te badania źle wykonano, że może coś przeoczono i znowu to samo. U mnie nerwica teraz objawia się głównie ,,zawrotami głowy,, ciężko je nazwać dokładnie że to zawroty, to takie falowanie, uczucie jakbym odpływała. Najgorzej jest gdy nic nie robię, tzn muszę mieć na maksa wypełniony czas, albo być w towarzystwie innych ludzi, wtedy zapominam o tym. Ale jak jestem w domu z dziecmi to masakra, boję się że coś mi się stanie, że upadnę a one będą same. Że może jednak mam guza tylko rezonans tego nie wykryl itp. Zdaję sobie sprawę z tych lęków, ale trudno jest o tym myśleć pozytywnie. Wcześniej też 2 razy wzywałam pogotowie, dziwne uczucie gorąca, mega niepokój że zaraz umrę, skok cisnienia, dreszcze, szczękościsk, pogotowie przyjeżdzało a ja się uspokajałam.
×