Witam wszystkich :)
od jakiegoś czasu czytam wasze wypowiedzi i widzę, że nie jestem sama z moim problemem. 4 lata temu musiałam zrezygnować ze szkoły i przenieść się do innej bo moje stany lękowe doprowadzały mnie do takiego stanu, że nie mogłam normalnie funkcjonować. wydawało mi się, że zaraz zwymiotuje, że zemdleję, drżenie rąk, paniczny strach...
jak tylko zmienilam otoczenie wszystkie lęki zniknęły. minęły 4 lata i jestem na 2 roku studiów. nigdy nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak nerwica lękowa, aż do teraz kiedy znów to wszystko wróciło, tak nagle. nie moge sobie porWitam wszystkich :)
od jakiegoś czasu czytam wasze wypowiedzi i widzę, że nie jestem sama z moim problemem. 4 lata temu musiałam zrezygnować ze szkoły i przenieść się do innej bo moje stany lękowe doprowadzały mnie do takiego stanu, że nie mogłam normalnie funkcjonować. wydawało mi się, że zaraz zwymiotuje, że zemdleję, drżenie rąk, paniczny strach...
jak tylko zmienilam otoczenie wszystkie lęki zniknęły. minęły 4 lata i jestem na 2 roku studiów. nigdy nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak nerwica lękowa, aż do teraz kiedy znów to wszystko wróciło, tak zwłaszcza przy dużej grupie osób, w ciepłych pomieszczeniach nie myślę o niczym innym tylko o tym że zaraz zemdleję :( opuszczam coraz więcej zajęć, a jak już na nich jestem to pocą mi się ręce, nie mogę sie na niczym skupić, myślę o adzić z tym... gdy jestem na zajęciach, zwłaszcza przy dużej grupie osób, w ciepłych pomieszczeniach nie myślę o niczym innym tylko o tym że zaraz zemdleję :( opuszczam coraz więcej zajęć, a jak już na nich jestem to pocą mi się ręce, nie mogę sie na niczym skupić, myślę o tym żeby tylko stamtąd wyjść, wydaje mi się, że już mdleję.. uderza mi ciśnienie do głowy.. nie mogę nad tym zapanować.. jestem ciągle zmęczona i przygnębiona... czasami myślę optymistycznie ale jak przychodzi mi się zmierzyc z moimi lękami jest już gorzej :( boje się, że doprowadzi mnie to do takiego stanu, że będę musiała zrezygnować ze studiów, co jest dla mnie najgorsze bo to moja pasja ... :(
błagam pomóżcie, czy mam szanse na normalne życie? :(