Od kilku miesięcy mam nieustannie stan podgorączkowy, temperatura w granicach 37.0-37.5, niekiedy nudności. Do tego strasznie wyolbrzymione reakcje na stresujące sytuacje - kołatanie serca, drżenie rąk, karku, lęk (nie wiadomo przed czym). Najbardziej martwi mnie to, że ostatnimi dniami doszły zawroty i bóle głowy. Wyniki mam w miarę dobre, OB lekko podwyższone (ob=16). Do tego dorzucić mogę codzienną zgagę oraz bóle nóg (niekoniecznie związane z chorobą - występują od dłuższego czasu). Zastanawiam się nad nerwicą, wrzodami, zapaleniem stawów... Czekam na wizytę u psychiatry i reumatologa ale nie wiem czy się doczekam... Czy ktoś miał podobne objawy? Jeżeli ktokolwiek ma jakieś informację proszę o odpowiedź na forum