Ja miałam ablację 21 02 2008
w Śląskim Centrum Chorób Serca i Naczyń,
ale nie w Zabrzu tylko w filli w Częstochowie.
Kadra lekarzy jak i ordynator jest z Zabrza na sam zabieg też przyjechał zespół lekarzy z Zabrza. Jestem bardzo zadowolona no i jak narazie wolna od częstoskurczy i mam nadzieję że tak już zostanie :)
Oni specjalizują się w tego typu zabiegach więc nie ma się co bać. W samej Częstochowie co prawda robią te zabiegi dopiero od zeszłego roku, ale przynajmniej kolejka oczekiwanie nie jest taka duża.
Męczyła się z moimi dolegliwościami od ponad roku, chodziłam tak po lekarzach i tylko faszerowali mnie tabletkami i tak w kolo dopiero w końcu trafiła tam do nich w grudniu zeszłego roku i w końcu się za mnie wzięli. W styczniu powiedziano mi o konieczności przeprowadzenia ablacji no a już miesiąc po tym byłam po zabiegu.