Cześć wszystkim;) Jestem tutaj nowa, czytam wasze problemy i ja miałam kiedyś takie same, kołatanie serca, było mi ciepło, po czym zimno..jak w chorobie(typu grypa) aż w koncu tak sie tym wykończyłam ze musiałam isc do psychologa..to wszytko jest na podłożu nerwowym...każdy z nas ma problemy..i czasami nasz organiazm tak na nie reaguje, bo już nie daje rady i nie wytrzymuje...okazało sie ze mam nerwice natręctw..nic mi sie nie chciało, na nic nie miałam siły, jeść mi sie odechciewało a co najgorsze potrafiłam bardzo długo nie spac;( najlepsza decyzję jaką można podjąć to psychiatra któremu można sie wygadać co nas boli wewnątrz ciała..a psycholog co nam siedzi na duszy.