Radze nie chodzic do normalnych lekarzy (jesli juz idziesz to tylko na badania) oni nie rozumieja problemuja poszedlem do normalnego i dostalem jakies tabletki na serce jak dla 70letniego dziadka,a i tak z samym secem nic nie mam tylko po prostu ono wykonuje swoja prace szybciej tloczac krew w stanach zagrozenia (w trakcie nerwicy ciagle wydaje sie czlowiekowi ze cos mu zagraza, ze zaraz cos sie stanie przez co organizm przygotowuje sie na najgorsze wlasnie w ten sposob). Do psychiatry tez nie idz chyba, ze do jakiegos rzeczowego bo niektorzy zapisuja psychotropy kazdemu kto sie nawinie. Ja osobiscie poszedlbym do psychologa. On wyslucha twojego problemu i poradzi co masz robic, moze tez zaleci jakies leki malo obciazajace organizm.