Skocz do zawartości
kardiolo.pl

DJNear

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez DJNear

  1. Witam.Mam 20 lat.Kiedyś pisałem tutaj z powodu nerwicy po zmarłym dziadku ;(.Mam pytanie miałem przez jakiś czas spokój od nerwicy ale chyba stęskniła się i wróciła.Chyba wróciła przez moją głupotę.Odkąd mój dziadek zmarł na chorobę śmiertelną zacząłem wyszukiwać jej u siebie;/ byle co mnie zabolało już myślałem że umieram(nowotwory). Pokonałem ją na jakiś czas ale zdarzały mi się takie sytuacje że wkradały mi się głupie myśli typu że zachoruje na to,będę ją miał i przez te głupkowate myśli mam problem z jelitami.Od miesiąca walczę ze wzdęciami czasami ich nadmiernością.Najgorsze jest to że od tego brzuch mnie pobolewa zależy jak one się tam ułożą.Bałem się że to coś poważnego ale zauważyłem że zawsze po przebudzeniu dostaję wzdęć.Otwieram oczy mija sekunda i zaczyna mi jeździć w brzuchu tak jak by moja psychika im kazała.Nie ważne o której wstaję czy to godzina 10 czy 16,zawsze po otwarciu oczu.Nawet po krótkim śnie.W czasie snu nie mam problemów.Jest trochę lepiej niż miesiąc temu bo było gorzej ale nie wiem jak z tym walczyć.Pije rumianek ,a od wczoraj zacząłem brać espumisan.Wiem że czym bardziej panikuje tym jest gorzej.Musze se odmawiać kilka rzeczy bo po ogórkach kiszonych myślałem ze wybuchnę xD .Miał ktoś tak?Zwalczył to ktoś?.Pozdrawiam i dziękuję
  2. Wydaję mi się że mogą to być mięśnie,ścięgna ale nie jest pewien.Zrobiłem błąd wyżej.tak jak by mi drętwiały albo były zmęczone przez wielki wysiłek.
  3. Witam.Mam pytanie do was bo znowu zaczynam panikować xD.Wcześniej przy tej gorszej nerwicy na początku bolały mnie żebra po odpuszczeniu trzy dni temu ból przeszedł na miednice przy siedzeniu ,wysiłku boli teraz zauważyłem że ból przeszedł mi na nogi tak jak by mi drętwiały ale były zmęczone przez wielki wysiłek,nie mam siły podnieść nogi bo bolą mnie uda tak samo przy staniu,chodzeniu.Jak leże to czuje pulsowanie w nogach.W sumie tak samo mam w ramionach przy bardzo mocnym rozciąganiu.Pozdrawiam i proszę o pomoc xD
  4. Witam wszystkich.Do wyjścia z nerwicy nie są potrzebni specjaliści itp.No chyba że naprawdę ktoś nie radzi sobie z nią. Dwa miesiące temu pojechałem do szpitala do dziadka..który chorował na raka...nie wiedziałem nawet co to jest...wtedy się dopiero zastanowiłem i wystraszyłem a bardziej gdy rodzice mi powiedzieli że dziadka już nic nie uratuje i czeka na śmierć. Tego samego dnia w nocy dostałem ataku....ból żołądka,brzucha,drgawki,pocenie się...myślałem ze umieram.Tego samego dnia rano poszedłem na badania krwi..tak w razie czego.Czysto.Z jednej strony się cieszyłem ale ciągle mnie dręczyło.Niestety za długo bawiła się mną aż doszły następne objawy ból głowy,oczów,uszów,zmęczenie,,nadkwasota,wzdęcia,skurcze,bóle kości,biegunka przy silnym stresie,bóle stawów,czasami w środku nocy budziłem się z drgawkami...pieprzona nerwica.Zacząłem se wyszukiwać różne choroby ,mam to ,mam tamto....a to wszystko było w głowie.Mimo to że wiedziałem ze mam nerwicę jednak ona się zemną nie zgadzała i podsuwała mi inne choróbska.Poszedłem do psychiatry od razu wystawił mi tabletki ale jak psychiatra wystawia tabletki to jest dupa a nie psychiatra. Po tym stwierdziłem że sam muszę się pozbierać...bardzo mi pomogła melisa..wysiłek fizyczny oraz wsparcie rodziców.Ale przede wszystkim przestałem o tym myśleć , cały czas szukałem jakiegoś zajęcia,muszę to zrobić tamto zrobić.Aż zacząłem się lepiej czuć ,zacząłem się wysypiać normalnie bez żadnych drgawek.Można tak powiedzieć że główkę mam czystą :D Do dnia dzisiejszego mam problem jeszcze z żołądkiem oraz jelitami.Znacie jakieś zioła czy cuś aby wprowadzić go na właściwy tor?? Pozdrawiam wszystkich!!I naprawdę walczyć z tym cholerstwem bo szkoda życia na to.Może wam to też pomoże ale zastanówcie się macie tylko nerwicę,NIE jesteście sparaliżowani do końca życia,to tylko nerwica :).Jeszcze raz POZDRAWIAM.!!
  5. Też walczę z nerwicą lękową, gdy pomyśle o moim lęku zaczynam mieć bóle brzucha(wzdęcia),skurcze,szybsze bicie serca.Najgorzej jest jak w środku nocy się obudzę i zacznę rozmyślać to wtedy już mam po spaniu.Ale zauważyłem że bardzo mnie uspokaja muzyka,spacer.Miesiąc temu walczyłem z całą masą objaw ale staram się nie myśleć o lęku i jakoś przechodzi.Nerwica mnie strasznie osłabiła i zdarza mi się ze mam bóle głowy(skroń) oraz problemy z oczami, bolą i widzę jak przez mgłę albo podwójnie i bardzo szybko zmęczony się robię.Czy ktoś też tak ma ?Pozdrawiam i dziękuję.
  6. Żadne lekarstwo nie zastąpi ruchu , który jest najlepszym środkiem zapobiegającym rozmaitym dolegliwościom , zarówno fizycznym jak i psychicznym.Dzięki niemu energia stresu zostaje zużytkowana , a nie kumuluje się w organizmie i nie czyni strat w zdrowiu. ---Działa i Polecam.
  7. Gracja:mam jeszcze jedno pytanko ile czasu walczyłaś albo walczysz z tą nerwicą??
  8. Gracja:bardzo ci dziękuje za odpowiedz i spróbuje leków które proponujesz.Dziękuje i Pozdrawiam
  9. Witam wszystkich.3 tygodnie temu zmarł mój dziadek na raka,tego samego dnia w nocy ,obudziłem się z bólem żołądka ,bólem brzucha,pociłem się strasznie i trzęsłem się cały jak bym został podpięty pod prąd.Myślałem ze umieram.Potem doszły następne objawy:wzdęcia,skurcze,bóle stawów,nadkwasota w żołądku i wiele wiele innych biegunki i zaparcia.Dosłownie moje życie zostało wywrócone do góry nogami.Zdarzało się też tak że obudziłem się o 3-ciej w nocy pomyślałem o lęku i zacząłem się trząść.Tak się wystraszyłem tej choroby.Brałem tabletki labofarm uspokajające oraz magnez b6 .Jednak radze sobie z nią , staram się o niej nie myśleć,pisze tutaj bo bardzo proszę o pomoc ,objawy jakie mi pozostały to wzdęcia(obolały brzuch) i skurcze, na skurcze pomaga mi no-spa ale ze wzdęciami mam problem.Bardzo się ciesze że trafiłem na te forum bo po przeczytaniu nie których wypowiedzi faktycznie można się podnieść na duchu.Pozdrawiam i proszę o pomoc.
  10. Witam wszystkich.3 tygodnie temu zmarł mój dziadek na raka,tego samego dnia w nocy ,obudziłem się z bólem żołądka ,bólem brzucha,pociłem się strasznie i trzęsłem się cały jak bym został podpięty pod prąd.Myślałem ze umieram.Potem doszły następne objawy:wzdęcia,skurcze,bóle stawów,nadkwasota w żołądku i wiele wiele innych biegunki i zaparcia.Dosłownie moje życie zostało wywrócone do góry nogami.Zdarzało się też tak że obudziłem się o 3-ciej w nocy pomyślałem o lęku i zacząłem się trząść.Tak się wystraszyłem tej choroby.Brałem tabletki labofarm uspokajające oraz magnez b6 .Jednak radze sobie z nią , staram się o niej nie myśleć,pisze tutaj bo bardzo proszę o pomoc ,objawy jakie mi pozostały to wzdęcia(obolały brzuch) i skurcze, na skurcze pomaga mi no-spa ale ze wzdęciami mam problem.Bardzo się ciesze że trafiłem na te forum bo po przeczytaniu nie których wypowiedzi faktycznie można się podnieść na duchu.Pozdrawiam i proszę o pomoc.
×