Witam- mój Tato miał 4- września operację w Zabrzu. Miał wstawione 3 bajpasy, przez kilkanaście godzin po operacji był w śpiączce farmakologicznej. Dzisiaj z Nim rozmawiałam przez telefon (pomimo, że jest na OJOM-e, pielęgniarki podały słuchawkę), niby wszystko w porządku, ale słyszałam, że jest bardzo słaby. Najgorsze jest to, że mój Tato to taki *bohater*, nigdy się nie skarży, zawsze dobrze się czuje a już wcześniej miał 3 zawały, 2 razy stenty wstawiane, teraz bajpasy. Martwię się o Niego, boję się, że lekarzowi nie mówi prawdy, że Go coś boli, że źle się czuje :(. Czy powinnam powiedzieć lekarzowi, że to taki *bohater* i nie powie prawdy? Czy lekarz sam to zobaczy?