Witam.
Mam 28 lat.
Moje problemy zaczęły sie 8 lat temu. Osłabienie i uczucie kołatania, bicia serca. Udałem się do kardiologa który po badaniach(echo, holter, wysiłkowe) przepisał mi betaloc.
Osłabie nie nie mineło, natomiast serce sie uspokajało. Dodam, że wczesniej przeszedłem grypę i myślałem, że to powikłania jednak lekarze twierdzili że to nerwy z powodu niepowodzeń w szkole.
Minęło 8 lat objawy nie przeszły a do tego doszły jeszce zawroty głowy, a beta bloker już nie działał tak jak wcześniej(obecnie bisocard)
Udałem się do kardiologa ponownie(innego) który wykonał echo, Ekg oraz holter i wszło coś w stylu pobudzenia nadkomorowe tachykardia i bradykardia. Skierowano mnie do szpitala w celu wykluczenia poważniejszych chorób i dokładniejsze badania. Ponownie zrobiono mi Ekg, echo, badania wysiłkowe, holtera oraz szczegółowe badanie krwi.
Lekarze stwierdzili, że to co wyszło na holterze to niewielkie epizody, jest w granicach normy i nie ma sie czego doszukiwać tylko wziąść się w garść, nie myśleć o tym itd. Kazano mi odstawić beta bloker ponieważ to co wyszło nie kwalifikuje się do leczenia. Jednak po odstawieniu czuje jak mi to serce bije, dalej jestem słaby i mam zawroty głowy.
Jest w stanie mi ktoś pomóc? Jak mogę uspokoić to serce?