Znajomy choruje na serce ma jakas wade ktora powoduje np bardzo wysokie cisnienie przeszedl jedna operacje po ktorej pojawily sie jakies komplikacje. jakis czas temu wyladowal znowu w szpitalu z bardzo wysokim cisnieniem smiertelnym, mial mase roznych badan, przepychanie zyl i operacje serca podczas operacji doszlo do krwotoku ale dobe po zabiegu wszystko bylo w pozadku...teraz znajomy lezy juz prawie od dwoch tygodni w spiaczce...czy ktos moze mi udzielic informacji jakis na ten temat...? jak dlugo moze to trwac, jakie moga byc powiklania? czy z takiej spiaczzki mozna sie juz nie wybudzic? ktos z was byl w podobnej sytuacji?