Skocz do zawartości
kardiolo.pl

piotr35

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez piotr35

  1. Czesc dziewczyny. troszkę [praca mnie pochłonęła niestety no muszę sie pochwalić ze mój wyjazd sie udał.nie ukrywam ze były chwile zwątpienia i nerwówki ale dałem rade.to tez Wasza zasługa.nie raz wmawiałem sobie ze muszę dać rade bo będę musiał tutaj to napisać i co powiem ze wymiękłem a laski mnie wyśmieją?oooo nie tak to nie będzie. dziękuję jeszcze raz za dobre słowo które mi bardzo pomogło.juz duzo lepiej potrafię sobie radzić z lekami i to dzięki min Wam.tak naprawdę musimy sami ta cala robotę wykonać sami.ja podjąłem strategie ataku.jesli nachodziły mnie obawy czy np gdzieś jechać czy iść czy cos mi sie stanie czy nie to wmawiałem sobie do głowy ze idę na złość.ze nic i nikt nie będzie mnie ograniczał. jeżeli coś mówi mi nie idz to na złość temu wszystkiemu pójdę i za każdym małym kroczkiem okazywało sie ze wygrywam może ta strategia komuś tez pomoże.dacie rade ja w Was wieżę pozdrawiam piotr
  2. Hej beti ja mam podobnie jak Ty.mrowki w głowie skurcze miesni i całe mnóstwo innych dole3gliwosci ale chyba ostatnio zaczynam nad tym pomalutku panowac. zadko tu zagladam ale jesli chcesz pogadac to napisz na gg 10678117 pozdrawiam
  3. Paulina 34 czy to istotne -wawka ,warszawka czy Warszawa?Stolica to stolica hehe. a dobre piwko nigdy nie jest złe. będę w przyszłym tyg 4 dni w okolicy wiec .....zapraszam.zawsze lepiej lękać się we dwoje niż osobno hehe
  4. Czesc dziewczyny.widze ze nie ja sam mam takie schizmy.co to się rodzi w tych naszych głowach co?oczywiście dzisiaj wstałem rano z caaaałym kopcem mrówek w głowie ale włączyłem tryb olewający wiec już widze że idzie ku lepszemu. pozdawiam wszystkich i zycze miłego dzionka
  5. Dziękuję za dobre słowa.planuje tez tak zrobić. pojadę i albo tam umrę albo wrócę i chyba to będzie mój sukces. mój sukces dzięki Wam dziewczyny. przeszedłem nowotwór obiłem mu mor..e wiec i pokonam jakiś głupi lęk nie wiadomo przed czym.pozdrawiam wszystkich
  6. Witam.wrocilem z wawki.nie ukrywam ze jadac tam cały czas myslalem czy nie wrocic .to bylo straszne a za kilka dni mam jechac na pare dni.nie wyobrazam sobie jak to bedzie
  7. Melduje sie zgodnie z umową.nie ukrywam ze jadąc tam dostałem takiego stracha ze już chciałem zrezygnować ale miałem w głowie to co tutaj przeczytałem-ze muszę jechać i koniec. wiedziałem ze jak zrezygnuje to juz po mnie .bylem, przeżyłem i mam zadanie domowe od Pani psycholog.mam pozytywnie myśleć.choroba która miałem była tylko snem nigdy jej nie było.jestem zdrowy i tyle tak jak i ataki paniki które przecież sobie tylko wymyśliłem ........ dziękuje Wam za porady i wsparcie.jutro rano wyjeżdżam do warszawki.jak to zniosę nie wiem ale to będzie chyba dobry test jak odrobiłem zadanie domowe.mam nadzieje ze pały nie dostane hehe. pozdrawiam wszystkich
  8. Czesc dziewczyny. czy ja tu jestem jedynym facetem?czuje sie jak wisienka na torcie hehe.dzisiaj ide do psychologa. wygarnę mu wszystko a co tam niech wie.nie ukrywam ze rano nie czułem sie za fajnie ale staram sie w tych momentach myśleć o tym co tutaj przeczytałem dzięki Wam i jak na razie jest ok.zdam relacje po wizycie.3-majcie się dziewczyny.
  9. Dzieki piekne za porady.z tego co juz predzej wyczytałem tak wlasnie planuje zrobic.za kilka dni jade w delegacje.albo to przezyje albo nie.raz kosie smierc.dzisiaj tez caly czas mam mrowki w glowie ale od rana włączylem trub olewajacy.-a niech sie kreci co ma byc to bedzie.zobaczymy jak długo dam rade
  10. Mój problem jest ciut większy ogólnie.ponad rok temu wykryto u mnie raka.dostałem 4 cykle chemii i puki co wszystko jest ok(tfu tfu).przed chemia miałem kilka dziwnych ataków.nagle dostawałem zawrotów głowy i strasznego mrowienia w głowie.po chwili był paraliż lewej reki i nogi.od roku ataków takich nie mam juz ale często mam same mrówki w głowie i lekkie zawroty.do tego od jakiegoś czasu mam lęki.na dzień dzisiejszy sa one ciut mniejsze ale jednak są.najlepiej czuje sie w domu na kanapie . wyjście do kina czy do znajomych powoduje nagłe leki tylko w zasadzie sam nie wiem przed czym.mysle ze chyba najbardziej przed tymi atakami paraliżu które kiedys miałem .bylem u psychologa ale mówienie o tym było tragedią.miałem tam takie zawroty ze myślałem ze tam padnę wiec przestałem chodzić.czasami biorę afobam ale srednio mi pomaga.dodam jeszcze ze niedawno okazało sie ze mam problem z tarczycą.moje tsh wynosiło 144.po tygodniu brania leków było94 wiec spada .tak jak pisałem wcześniej-na dzien dzisiejszy leki sa mniejsze niż gdy tsh wynosiło 144.nie wiem czy wiązać to wszystko z tą tarczyca czy to jakaś schizma po moich przejściach. poradźcie cos bo takie życie to męczarnia.nawet na urlop z dzieciakami nie pojechaliśmy bo po prostu boje sie i tyle.
  11. Witam od jakiegos czasu mam ataki paniki.nie zdarza sie to zawsze ale jakis dalszy wyjazd to nie lada wyczyn.boje sie tak naprawde nie wiem czego. najlepiej czuje sie w domu na kanapie.mozecie cos na to poradzic?
×