Cześć, chciałabym zasięgnąć Waszej rady... *Poznałam* osobę, która zwierzyła mi się, że ma agorafobię. Piszę poznałam w cudzysłowie, bo znam tę osobę tylko z internetu i rozmów telefonicznych. Jest w trudnej sytuacji finansowej i na dodatek kompletnie sama- bez rodziny, ze swoimi lękami. Nie mogę jej pomóc osobiście, bo mieszkamy w innych częściach Polski.
Powiedzcie, co mówić, żeby podnieść na duchu. A czego nie mówić.
Co robić?? Są grupy wsparcia? Czy taką grupą wsparcia jest to forum?
Poczytam, co Wy pisaliście do tej pory. Ktoś wspomniał o ćwiczeniach...
Będę wdzięczna za odpowiedzi.