mariusz1501

Dziś za to 110/70 120/80. Od czego to zależy nie wiem. Ale trochę popiłem głogu i ziołowych środków pojadłem. Jak długo się już z tym męczysz?? Masz jeszcze jakieś objawy??

Mi ciśnienie skacze w te upały a puls sie zrywa jak tylko cos zaczynam zrobic.

W opisie RR kardiolog napisał że rytm ciśnienia dobowy w normie. Nieliczne skoki cisnienia w czasie aktywności. Leków nie musze brac chyba że cos sie zmieni to mam brac czegos tam połówke. Pół roku temu też miałem Holtera RR i skoki były nawet wyższe ale leków też nie dała. Badałaś te skoki?? Byłaś u kardiologa?? Nie potrafie przez tydzien nie mierzyc, ciezko mi wytrzymac nawet 8 h w pracy żeby nie zmierzyć

Jesli jestem spokojny puls mam w granicach 55-65. Nawet podejrzewalem sie o bradykardie.Jak mam gorszy okres to jak wstane pochodze lub wchodze po schodach to czuje bicie serca oraz jakby odbijanie żołądka. 2 tyg temu przed wizyta u kardiolog było ok. Cisnienieok tętno też. Biegałem czułem sie świetnie. Kardiolog zmierzyla mi cisnienie i bylo 150/90. No i zaczelo sie znów. Zaczolem podejrzewac cisnieniomierz domowy o oszukiwanie (kupiłem nowy). Poprosiłem o holtera RR i w miare ok tylko pare dziwnych wyskoków podczas dnia. jeden 190/90 6-8x 145-170/90.

Witajcie Pisałem już troche w temacie o nadcisnieniu o moich problemach. Chciałbym prosić Was o poradę co zrobić. Otóż mam 30 lat. 3 lata temu poszedlem do neurologa z powodu bólu kregoslupa L-S. Pani neurolog stwierdzila że to początek SM. Załamałem się. Czekałem jakies 2 tyg na rezonans (to była mordęga). Wynik zaprzeczył przypuszczeniom. Jednak w głowie znaleziono sporą torbiel na szyszynce. Kazano isc do neurochirurga. Neurochirurg stwierdził że to guz mózgu do wycięcia ale musze zrobić rezonans z kontrastem. Po raz kolejny załamka do tego stopnia że nic nie robiłem tylko leżalem. Po rezonansie okazało sie że to nie guz i nie ma czym sie przejmowac. Mimo wszystko zmieniłem sie nie do poznania. Rzuciłem palenie, zdrowo sie odżywiam, biegam ale od tego czasu co chwile coś mi się dzieje i cały czas zwracam uwage czy cos mi sie nie dzieje. Obecnie od roku walcze ze skokami cisnienia, Gdy jestem wyciszony i odpoczywam cisnienie ok ale gdy tylko upał albo nerwy albo jakies czynnosci zaraz mam skok cisnienia. Cały czas myśle o tym cisnieniu, że zaraz cos mi sie stanie. 5-10 razy dziennie mierze cisnienie. Nigdy taki nie byłem. Nic mi już nie sprawia przyjemnosci. Nie potrafie sie wyluzowac. Nawet biegać nie moge bo mi duszno podczas biegu i mysle że to cisnienie. Wstyd mi przed całą rodziną, że co chwile coś mi jest.Do lekarzy juz nie chodze bo wydaje mi sie że już sie ze mnie smieja. Co mam robic? Macie jakiś pomysł???

Dziekuje wszystkim za rady. Zdrowo sie odżywiam, nie palę, nie piję, biegam, szczupły jestem. Wiem, że przyczyna w dużej mierze leży w psychice. Miałem 2-3 mies spokoju i super cisnienie dopóki nie pojawiłem sie znowu na kontroli. Pani doktor zmierzyla 150/90. No i znów sie zaczelo, bo wydawało mi sie że domowy żle mierzy-więc kupiłem zegarowy no ale wyniki podobne. Cale dnie zamiast normalnie funkcjonowac to mysle o cisnieniu. Nawet bieganie czy jazda na rowerze juz mi nie sprawiaja tyle przyjemnosci bo sie zastanawiam czy serce ok!! Staram sie nie panikować ale uciec od tego jest strasznie trudno.

Dzieki. Zaczynam już lekko swirowac. Mam dopiero 30 lat i jesli teraz mam takie skoki to co dopiero za 10-15 lat. Lekarka leków mi nie dała. Kazala obserwowac. Najgorsze jest to że cały czas sie zastanawiam czy mam dobre cisnienie czy jednak nie a przez to jeszcze bardziej sie nakrecam. Mierze cisnienie 5-6 razy dziennie i zazwyczaj jest ok ale jak mam gorsze cisnienie to jeszcze bardziej sie nakrecam.

Witam Od roku mam problem z cisnieniem. Podczas wykonywania róznych czynnosci oraz podczas wizyt u lekarza miewam skoki cisnienia do 160/90. Jesli wykonuje pomiary tak jak pisze po 5 min odpoczynku zrelaksowany zawsze moje cisnienie jest super. Wystarczy że wstane i pochodze i zaraz cisnienie wedruje do góry .Miałem wykonywany holter cisnienia, ktory wykazal kilka skoków cisnienia zazwyczaj 150-160/90 podczas pracy, jeden 190/90 a ogolna norma dzienna 130/80 a nocna 115/60. USG serca ok, Holter Ekg ok, krew też ok. Czy takimi skokami sporadycznymi cisnienia nalezy sie martwic? Biegam 3xtyg. W zwiazku z tym cisnieniem stresuje sie i caly czas o tym mysle, że dostane zawału. Co mam robic??