Załuję ,ze jak ja przebywałam na Spartańskiej niczego mi nie zrobili ...tydzien potrzymali i odesłali do domu ...teraz kiedy już kilkanascie lat minęło i jestem już starsza to dostałam skierowanie na ablacje do Zamościa ..bardzo się boję ...bo przy umiarawianiu czuję niesamowity ból ..pomimo systematycznego brania leków ..mam napady częstoskurczy z akcją komór 220/min...masakra