Witam to mój pierwszy post tutaj chodz bardzo czesto tu zagladam i powiem ,ze bardzo mi to pomaga ,szczególnie podczas ataku.Równiez mam nerwice od ok 5 lat ale dopiero od 1.5 roku ataki nasiliły się .Pierwszy powazny atak z którym nie dałam sobie rady skonczyl sie wizyta na pogotowiu nastepnie seria badan ktore nic wykazały .Lekarz rodzinny polcil mi wizyte u psychiatry badz psycholga poszlam do tego 2 i powiem ze bardzo mi pani psycholoag pomogla wytlumaczyla co to jest nerwica lekowa i co najwazniejsze powiedziala ze od tego sie nie umiera i trzeba o tym myslec podczas napadu .Nie wiem jak u was ale mi to pomaga jak dostaje atak odrazu mysle nic mi nie jest to jest tylko w mojej glowie i po paru minutach atak ustepuje.Ataki miewam ale juz nie tak czesto jak wczesniej :)a jak juz atak przychodzi robie sobie meliske wypijam 10 ml syropku Neospazmina(jest to syop ziolowy na stany lekowe)staram sie nie panikowac nie nakrecac i mysle ze to za chwilke minie i ze nic mi sie od tego nie stanie i naparwde mi to pomaga.Wiem ,ze z nerwica nie jest latwo ale starajmy sie sila woli ja olac nie pozwolic zeby nas atakowala nie bac sie jej :)