Witam serdecznie. Od 12 roku życia zaczęłam chorować na : zapalenie miesnia sercowego, niewydolność lewej komory sercowej a w tej chwili mam czestoskurcz komorowy i jestem prawie 2 lata po ablacji. Mam 20 lat. Dzisiaj od rana łapały mnie skurcze i trafilam na pogotowie gdzie pani doktor powiedziala ze jestem za młoda, aby to bylo spowodowane sercem, kazała mi brac apap lub ibuprom na te klucia. Zdziwiłam się poniewaz odkąd pamietam często miałam te klucia i zawsze z tego co wiem lekarze przyjmowali to za serce a tu nagle apap albo ibuprom. Nie przyjmuje leków bardzo dobrze sie czuje i funkcjonuje ale wlasnie od paru dni kreci mi się w glowie czasem i mysle ze zaraz upadne.Leków nie przyjmuje,ponieważ jestem po nich senna i nie funkcjonuje normalnie. Mam zamiar zapisac się do kardiologa w najbliższym czasie,szczerze mówiąc nienawidzę chodzić do lekarzy ale to co dzisiaj się stało przemówiło mi troche do rozsądku i to, że za dużo mam do stracenia.