Witajcie dziewczyny,
Jestem nowa na tym forum więc napisze tak krótko co mi dolega. Podobnie jak wy wszystkie mam napady duszności, czasem zawroty głowy i inne *nerwicowe* dolegliwości. Jest to moja druga ciąża, niestety za pierwszym razem poroniłam w 13tygodniu.. Miałam po tym depresję, z której jak Twierdziłam moja Pani doktor wyszłam. Jednak teraz kiedy jestem w ciąży a niestety sytuacja nie jest fajna bo mój partner nie daje mi żadnego wsparcia i chyba najwygodniej by mu było gdybym się po prostu wyniosła bo ma dość moich zachowań, zaczęły wracać problemy ze snem, lęki, zawroty głowy, napady duszności po kłótniach. Próbuje sobie z tym radzić, piję melisę, liczę już nie do 10 a do 50, jednak nic mi nie pomaga.
Czasem, np jak wczoraj po kolejnej kłótni zaczęły mi się trząść ręce, zrobiło mi się niesamowicie zimno, miałam dreszcze, zawroty głowy aż w efekcie zrobiło mi się ciemno przed oczami. Poleżałam i objawy stopniowo ustępowały.
We wtorek idę do lekarza i mam nadzieję że coś mi na to wszystko poradzi.
Czy któraś z Was przerabiała takie dolegliwości i jak to się skończyło?
Będę wdzięczna z odpowiedź.